Komary, a dokładnie komarzyce – bo to one żywią się ludzką krwią – do namierzania nas wykorzystują dwie metody. Po pierwsze, wyczuwają dwutlenek węgla, który człowiek wydycha z płuc. Po drugie – rozpoznają zapach ludzkiego potu i skóry.
Na szczęście amerykańscy uczeni z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside już wiedzą, jak oszukać komara i tak go ogłupić, by nie potrafił zlokalizować człowieka.
Wykorzystują do tego odpowiednie związki chemiczne. Pierwszy imituje dwutlenek węgla, drugi nie pozwala komarom wyczuć tego gazu, a ostatni powoduje zaburzenia w komarzym mózgu – donosi „Gazeta Wyborcza”. Owadowi wydaje się, że otacza go chmura CO2, co kompletnie go dezorientuje.
Preparaty testowano na trzech gatunkach komarów – roznoszącym malarię, zakażającym wirusem zachodniego Nilu i odpowiadającym za infekcje wirusem denga oraz żółtej gorączki. Okazały się skuteczne.