Bądź dobry dla swoich dziąseł!
1 Odpowiednie szczotkowanie jest dobre nie tylko dla zębów, ale także dla dziąseł. Stomatolodzy zalecają szczoteczki z miękkim włosiem. – Mitem jest, że to szczoteczki o twardym włosiu lepiej i dokładniej myją zęby. Wręcz przeciwnie, zbyt mocno dociskane, mogą nie tylko uszkodzić szkliwo, ale i podrażnić dziąsła. Zalecane są szczoteczki o średniej twardości oraz te miękkie, szczególnie dla osób, których dziąsła są wrażliwsze. Dobrą alternatywą jest także szczoteczka o mieszanym włosiu, twardszym w środku, a bardziej miękkim po bokach - mówi lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie. Równie ważna jest także technika mycia. W tym temacie zaleca się technikę wymiatającą. – Szczoteczka powinna być ułożona pod kątem 45 stopni i ruchem wymiatającym przesuwana od dziąseł do dołu zębów. Niektóre problemy z dziąsłami, np. cofanie się dziąseł, wynikają właśnie z nieodpowiedniego szczotkowania – dodaje. Poza szczoteczką manualną, mamy także do wyboru szczoteczki elektryczne lub soniczne. Te ostatnie, dzięki zastosowaniu specjalnej technologii, charakteryzuje duża precyzja – oferują one 31 000 ruchów wymiatających na minutę
Shutterstock
2 Każdy, komu zależy na zdrowiu jamy ustnej, nie powinien zapominać o używaniu nici dentystycznej, której według statystyk używa jedynie 10 proc. Polaków. American Dental Association (ADA) zaleca stosowanie nici raz dziennie. Czy ważna jest pora nitkowania? - To kwestia wyboru. Niektórzy wolą to robić rano, a niektórzy w godzinach wieczornych, przed snem. Tak naprawdę pora nie ma znaczenia. Najważniejsza jest precyzja i właściwa technika. Nawet jeśli wyjątkowo dokładnie myjemy zęby, szczoteczka nie dotrze do szczelin, dostępnych dla nitki. Należy też pamiętać, że użyta nić jest jednorazowa i nie nadaje się do ponownego użycia – przestrzega stomatolog
Shutterstock
3 Pomocny w utrzymaniu prawidłowej higieny jamy ustnej okaże się również płyn do płukania jamy ustnej. Tym bardziej, że na zębach odkłada się jedynie 20 proc. z ogółu bakterii występujących w jamie ustnej – pozostałe 80 proc. osiada na języku i błonach śluzowych. Bezcukrowa guma do żucia to zdecydowanie za mało. Płyn do płukania dociera właśnie w te miejsca, które są niedostępne dla szczoteczki i nitki. Hamuje on rozwój szkodliwych bakterii, zapobiega powstawaniu płytki nazębnej, wzmacnia szkliwo i odświeża oddech. Płyny z alkoholem w składzie mogą czasami wysuszać śluzówkę i doprowadzić do zaognienia stanów zapalnych u osób, którym doskwierają schorzenia dziąseł, np. kobietom w ciąży. Odpowiedni płyn doradzi nam stomatolog, tak by był dostosowany do stanu naszych dziąseł i nie wyrządził nam szkód. W domu na doraźne problemy z dziąsłami można także stosować płukanki z ziół, np. rumianku i szałwii, które koją ból, wspomagają ich regenerację, działają bakteriobójczo i grzybobójczo. Z kolei napar z kory dębu zredukuje krwawienie dziąseł. Należy przy tym pamiętać, że żadne zioła ani leki przeciwbólowe nie zastąpią wizyty u dentysty. Jeśli dziąsła krwawią, bolą i są obrzęknięte, konsultacja u specjalisty będzie konieczna
Shutterstock
4 Aby nasze zęby i dziąsła mogły prawidłowo funkcjonować, należy dostarczyć im odpowiednich składników odżywczych. W takie składniki obfituje np. zielona herbata. Zawiera ona katechiny, które pomagają zwalczać stany zapalne i ograniczają ilość zakażeń bakteryjnych. W jednym z badań japońskich naukowców stwierdzono, że u osób, które regularnie piją ten zielony napar, stwierdza się mniejszą skłonność do występowania chorób przyzębia. Warto też pamiętać o uzupełnianiu witaminy C, której niedobory sprzyjają dolegliwościom dziąseł. Jest ona niezwykle istotnym składnikiem dla prawidłowego funkcjonowania tkanek dziąseł, gdyż zapobiega rozpadowi cząsteczek kolagenu. Bez kolagenu dziąsła stają się wrażliwe i podatne na rozwój chorób. Najwięcej witaminy C posiadają truskawki i kiwi, ważne więc, aby nasza dieta była bogata w te owoce. Antybakteryjnie działa także lentinan, naturalny cukier zawarty w grzybach shiitake, popularnych w krajach azjatyckich. Grzyb ten, nazywany też twardnikiem japońskim, zapobiega powstawaniu warstwy bakterii - tzw. biofilmu i niszczy nadmiar tych groźnych, nie naruszając przy tym nieszkodliwych mikrobów. Według badań na Uniwersytecie w Korei nawet niepozorna cebula może działać jak pogromca bakterii. Związki siarki zawarte w surowej cebuli mogą eliminować nawet cztery szczepy bakterii, które bezpośrednio odpowiadają za paradontozę i stany zapalne dziąseł. Najlepiej spożywać ją nieprzetworzoną, dodawać do kanapek i sałatek. Nawet specyficzny oddech, który powoduje cebula jest niczym w porównaniu z zapachem, który wynika z niedokładnej higieny jamy ustnej lub bakteryjnego zapalenia dziąseł i przyzębia
Shutterstock
5 Naszym dziąsłom, podobnie jak ciału, raz na jakiś czas przyda się masaż. - Masaż możemy wykonać miękką szczoteczką podczas mycia lub mniej standardowo. W tym celu możemy użyć olejków – eukaliptusowego lub miętowego. Znane z właściwości antyseptycznych stanowią barierę dla drobnoustrojów. Wystarczy nanieść kroplę olejku na opuszkę palca i delikatnie masować górne i dolne dziąsła ruchami okrężnymi. Inną techniką jest lekkie uciskanie i pocieranie dziąsła z góry na dół, na żuchwie odwrotnie – doradza ekspert. Masaż będzie pomocny zarówno w profilaktyce, jak i w schorzeniach dziąseł – przyniesie ulgę i wyciszy stany zapalne m.in. towarzyszące paradontozie oraz zredukuje niedokrwienie dziąseł (masaż olejkami pobudzi przepływ krwi w tkankach), które występuje u palaczy. Taki prosty zabieg jest jak SPA dla naszych dziąseł – im także należy się regeneracja i fajrant!
Shutterstock