Upowszechnienie tych badań refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia stwarza szansę eliminacji w Polsce wirusowego zapalania wątroby typu C (b). Dotychczas zakażenie to często było wykrywane przypadkowo i w późnym stadium rozwoju. Obecnie dostępne są leki pozwalające niemal w 100 proc. wyleczyć tę groźną chorobę.
- Każdy Polak przynajmniej raz w życiu powinien być przetestowany na HCV. Polacy do tej pory niezbyt chętnie chodzili na badania, ale też trzeba przyznać, że dostęp do testu anty-HCV nie był najprostszy. Nadal pomimo wielu kampanii edukacyjnych nie mamy takiej świadomości zagrożenia, jak w przypadku chociażby zakażenia HIV. Teraz każdy z nas może wykonać test anty-HCV po wizycie u lekarza rodzinnego – zaznacza w informacji przekazanej PAP prezes Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego prof. Jerzy Jaroszewicz.
Przekonuje on, że warto skorzystać z tej możliwości zanim nieleczone WZW C doprowadzi do marskości lub raka wątroby. - Niestety nadal w szpitalach widzimy za dużo chorych w ciężkim stanie, chorych, którzy przez lata nie wiedzieli o swoim zakażeniu – dodaje.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wirusowe zapalenie wątroby typu B i C powoduje ponad 1 mln zgonów rocznie, więcej niż HIV/AIDS czy malaria. Jest ono najczęstszą przyczyną nowotworu i transplantacji wątroby, odpowiada za dwie trzecie zgonów na raka wątroby.
W skali globalnej szacuje się, że 58 mln osób ma przewlekłe zakażenie wirusem zapalenia wątroby typu C, przy czym rocznie dochodzi do około 1,5 mln nowych zakażeń. Z przewlekłym zakażeniem WZW C żyje 3,2 mln nastolatków i dzieci.
Nie ma skutecznej szczepionki przeciwko WZW C. Zaszczepić możemy się jedynie w kierunku wirusa HBV. W przypadku wirusowego zapalenia wątroby typu C jedynie badanie krwi pozwala ustalić czy jesteśmy zakażeni. To bardzo ważne, gdyż jest dostępne bardzo skuteczne leczenie, pozwalające uniknąć groźnych powikłań WZW C.
Obecnie stosowane terapie pozwalają wyeliminować wirusa z krwi u prawie wszystkich zakażonych - ich skuteczność sięga aż 99 proc. Wykorzystuje się do tego leki, które są jednymi z największych osiągnięć w medycynie. Aby z nich skorzystać, trzeba jednak najpierw wykryć infekcję.
Wirusy zapalenia wątroby typu B i C przenoszone są głównie przez krew, do większości zakażeń dochodzi zatem na skutek kontaktu z krwią osoby zakażonej. Dodatkowo wirus HBV może zostać przeniesiony z matki na dziecko oraz istnieje ryzyko przeniesienia go w trakcie kontaktów seksualnych. Zakażeniem grozi każde naruszenie ciągłości tkanki przy użyciu niesterylnych narzędzi czy przyjmowanie narkotyków drogą dożylną albo donosową.
- Naprawdę, każdy z nas może być zakażony. Od 15 lat nasza Fundacja prowadzi działania mające na celu zwiększenie wykrywalności zakażonych i pomocy chorym w leczeniu. Niestety, wciąż spotykamy osoby, u których WZW wykryte zostało po kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach od zakażenia, gdy wirus doprowadził do marskości albo nowotworu wątroby – przekonuje Barbara Pepke, prezes Fundacji Gwiazda Nadziei.
Opowiada, że wielu chorych nie kryje poczucia ogromnego zawodu i rozgoryczenia związanego z tym, że tak długo żyli z infekcją i nikt nie zlecił tak prostego badania, które mogłoby odmienić ich losy. - Dziś zrobiliby wszystko, by móc cofnąć czas. Dlatego warto wykorzystać okazję, jaką jest Światowy Dzień WZW i badać się w kierunku zakażeń wirusem HCV czy HBV – zaznacza.
W Polsce z HCV żyje nieco ponad 100 tys. osób, a kolejne 500 tys. jest zakażonych wirusem HBV. Programy lekowe zapewniają w Polsce wszystkim bezpłatny dostęp do najnowocześniejszych terapii, które pozwalają na szybkie wyleczenie niemal wszystkich zakażonych wirusem HCV i kontrolę nad namnażaniem się wirusa u zakażonych HBV. Diagnostyka HBV od wielu lat jest dostępna u lekarza rodzinnego.
- Zachęcam do wykonania badania wszystkich tych, którzy nigdy w życiu nie testowali się na obecność wirusa HCV. Zakażony może być każdy. Zakażenie wirusem HCV przez wiele lat może nie dawać żadnych objawów, bądź daje takie, które nie kojarzymy z toczącym się zakażeniem. Chorzy często szukają przyczyny swoich dolegliwości. Tymczasem są to manifestacje poza wątrobowe zakażenia wirusem. Szczególnie teraz, w ostatnich dwóch latach, obserwujemy znaczny wzrost wykrywania zakażeń HCV na bardzo późnym etapie choroby, gdy doszło już do silnego uszkodzenia wątroby a nawet doprowadziło do zmian nowotworowych - tłumaczy prof. Jerzy Jaroszewicz.