Zespół z australijskiego Monash University doniósł o potencjalnie przełomowym dokonaniu, które z czasem może otworzyć drogę do lepszego leczenia cukrzycy obu typów. - Nasze badanie opiera się na eksperymencie nowego rodzaju i stanowi krok w stronę powstania nowych terapii - mówi prof. Sam El-Osta, autor pracy opublikowanej w piśmie „Signal Transduction and Targeted Therapy”.

Reklama

Badacze pobrali od pacjenta z cukrzycą typu 1. komórki macierzyste trzustki, z których wytworzyli komórki produkujące insulinę. Zastosowali do tego lek, który jest już zatwierdzony, choć nie jest stosowany w terapii cukrzycy. Liczą na to, że m.in. będzie można zastępować nimi komórki zniszczone w przebiegu cukrzycy typu 1.

Dzisiaj osoby z tą chorobą muszą codziennie przyjmować zastrzyki z insuliną.

W Polsce, ogólnie na cukrzycę choruje ok. 3 mln osób, z czego 90 proc. na cukrzycę typu 2.

Naukowcy zwracają uwagę, że w momencie wykrycia cukrzycy typu 1, większość komórek produkujących insulinę jest już zniszczona i według obecnej wiedzy już się one nie regenerują.

- Pacjenci polegają na codziennych zastrzykach, aby zastąpić to, co powinna wytwarzać trzustka. Obecnie jedyna inna skuteczna terapia wymaga przeszczepu komórek wyspowych. Choć taki zabieg poprawia stan chorych, to wymaga dawcy, a przez to nie ma szerokiego zastosowania - przypomniał prof. El-Osta.

Metoda ma pomagać także w cukrzycy typu 2, która stanowi rosnący problem ze względu na starzejące się społeczeństwa.

Reklama

- Zanim jednak zacznie się leczyć pacjentów nowymi sposobami, trzeba rozwiązać wiele problemów - przypomina dr Keith Al-Hasani, jeden z autorów badania.

Ich zdaniem potrzebne są dalsze prace, aby dokładnie określić właściwości uzyskanych komórek i ustalić procedury ich izolowania. - Powiedziałbym, że na terapię trzeba będzie jeszcze długo poczekać, jednak nasze dokonanie oznacza ważny krok na drodze w stronę uzyskania dającego trwałe rezultaty leczenia, które można wykorzystać we wszystkich typach cukrzycy - podkreśla ekspert.