Według ekspertów największą szansą na zakończenie trwającej od półtora roku paraliżującej świat pandemii Covid-19 jest szybka akcja szczepień przeciwko tej chorobie. Dysponujemy już kilkunastoma preparatami o udowodnionej skuteczności. Podczas gdy w wielu krajach rozwiniętych nie ma problemu z podażą preparatów, są one dostępne praktycznie dla każdego od ręki, liczne kraje rozwijające się wciąż zmagają się z niedoborem szczepionek.

Reklama

Organizacje międzynarodowe apelują o sprawiedliwą dystrybucję szczepionek dla całego świata. Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus alarmował w poniedziałek, że mamy do czynienia z "dwutorową pandemią". Kraje zachodnie są chronione, w biedniejszych pandemia nadal się rozwija. Szczepienia rozpoczęły się pół roku temu, od tego czasu kraje o wysokich dochodach wykorzystały prawie 44 proc. światowych zasobów preparatów, kraje o niskich dochodach - 0,4 proc. WHO podkreśla, że niesprawiedliwy dostęp do szczepień jest zagrożeniem dla całego świata, ponieważ dalsze rozprzestrzenianie się wirusa zwiększa prawdopodobieństwo pojawiania się nowych wariantów, które mogą być bardziej odporne na szczepionki.

Jak informują afrykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) na całym kontynencie podano do tej pory 42 mln dawek szczepionek. Dla porównania, w USA podano 312 mln dawek, w UE - 311, w Indiach - 258, w Brazylii - 81, w Polsce - 25 - wynika z danych portalu Our World in Data.

W Afryce większość zastrzyków wykonano w kilku państwach: Maroku, Egipcie, Nigerii, Algierii, Etiopii i RPA. Szczepienia objęły tam jednak niewielki procent licznej populacji. Jedynie w Maroku co najmniej jedną dawkę preparatu otrzymał co czwarty mieszkaniec, wynik porównywalny z całą Ameryką Południową. W najludniejszym państwie Afryki, liczącej około 200 mln mieszkańców Nigerii wskaźnik ten wynosi 0,9 proc., w kolejnym pod względem populacji kraju, Etiopii - 1,6 proc., w Egipcie - 2,9 proc. W czwartym największym państwie Afryki, zamieszkanej przez ponad 86 mln osób Demokratycznej Republice Konga, co najmniej jedną dawkę szczepionki przyjęło 0,04 proc. ludności.

W Tanzanii, Burundi i Erytrei nie wykonano jeszcze żadnego zastrzyku. W kilku krajach, takich jak Czad, Sudan Południowy, Burkina Faso, Gwinea Bissau czy Dżibuti podano tylko kilkanaście tysięcy dawek.

Afryka, w której wykrywa się obecnie ok. 5 proc. wszystkich zakażeń na świecie jest częścią świata, w której liczba infekcji rośnie najszybciej. Regionalna dyrektor WHO Matshidiso Moeti alarmowała w czwartek, że kontynent jest w środku trzeciej fali pandemii, a w ostatnim tygodniu w 20 krajach zaobserwowano ponad 20 proc. wzrost zakażeń w porównaniu z poprzednim tygodniem. Ostrzegła, że pandemia może sparaliżować systemy opieki zdrowotnej na kontynencie, tak jak niedawno stało się to w Indiach.

Rozwiązaniem niedoboru szczepionek w Afryce ma być międzynarodowa inicjatywa COVAX, której celem jest zagwarantowanie dostępu do preparatów krajom rozwijającym się. W ramach COVAX dostarczono do tej pory na całym świecie 88 mln dawek szczepionek. Niektóre kraje Afryki niemal w całości wykorzystały już otrzymane preparaty, a w najbliższym czasie nie należy się spodziewać nowych, dużych dostaw. W innych kampania szczepień przebiega powoli, głównie ze względu na niewystarczającą infrastrukturę. W sierpniu na kontynent mają dotrzeć kolejne dostawy szczepionek z puli obiecanej ostatnio przez zagranicznych darczyńców.

Reklama

Przywódcy krajów G7 zobowiązali się podczas zakończonego w niedzielę (13 czerwca) szczytu do przekazania w ciągu roku uboższym krajom ponad miliarda dawek szczepionek, zarówno bezpośrednio, jak i poprzez COVAX. Wraz z poprzednimi deklaracjami, to w sumie 2 mld dawek, które mają przekazać największe gospodarki świata. Szef WHO podkreślił jednak, że aby zakończyć pandemię, potrzeba 11 mld dawek dla całego świata.

Jedynym krajem na zachodniej półkuli, który nie rozpoczął jeszcze szczepień przeciwko Covid-19 jest Haiti, pozostające zarazem najbiedniejszym państwem regionu. W leżącej na tej samej wyspie Dominikanie co najmniej jedną dawkę przyjęło ponad 39 proc. mieszkańców.

Na Haiti odnotowano ostatnio gwałtowny wzrost zakażeń (a ich rzeczywista liczba jest prawdopodobnie jeszcze wyższa niż oficjalne dane), śmiertelność na Covid-19 jest wysoka, a kraj ma bardzo słabą infrastrukturę medyczną - informował dziennik "Miami Herald". Gazeta dodaje, że rząd amerykański prowadzi zaawansowane rozmowy na temat dostaw "znacznej" liczby szczepionek na Haiti.