Specjaliści dyskutowali o tym na konferencji prasowej w Warszawie w poniedziałek, w przeddzień Światowego Dnia Wirusowego Zapalenia Wątroby, który przypada 28 lipca.
Barbara Pepke, prezes Fundacji „Gwiazda Nadziei”, która organizuje obchody tego dnia w Polsce, przypomniała, że Światowa Organizacja Zdrowia postawiła wirusowe zapalenie wątroby (WZW) obok tak ważnych wyzwań zdrowotnych na świecie, jak malaria i HIV. Wirusy, które wywołują WZW przyczyniają się do rozwoju marskości wątroby i raka tego narządu, powodują przedwczesne niepotrzebne zgony, wymieniała Pepke. Dlatego Fundacja „Gwiazda Nadziei” prowadzi intensywne działania edukacyjne, które mają zachęcić ludzi do testowania się przede wszystkim w kierunku wirusowego zapalenia wątroby typu C (wywoływanego przez wirus HCV – PAP), które w Polsce stanowi wciąż poważny problem.
Prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych podkreślił, że zgodnie z wyliczeniami obecnie w Polsce żyje ponad 150 tys. osób zakażonych wirusem HCV. Aż 90 proc. z nich nie jest tego świadomych i nie leczy się. Jest to groźne zarówno dla ich zdrowia, gdyż choroba postępuje, jak również dla innych osób, które mogą się zarazić wirusem (wirus przenosi się wraz z krwią, gdy dojdzie do przerwania ciągłości tkanek).
Prof. Flisiak podkreślił, że nowe leki na WZW C – mające niemal 100 procentową skuteczność w eliminowaniu wirusa HCV - zostały włączone do programu lekowego w 2015 r. W latach 2015-16 były nimi leczone głównie osoby starsze, zakażone wcześniej, z bardziej zaawansowaną chorobą. - Dlatego obecnie wśród osób zakażonych dominują głównie ludzie młodzi, w wieku produkcyjnym. Są oni narażeni na marskość i raka wątroby - powiedział specjalista. Zaznaczył, że jeśli nie zostaną oni odpowiednio wcześnie zdiagnozowani, państwo może stracić płatników podatków, co w sytuacji obecnych problemów demograficznych jest bardzo istotne.
Wirus HCV jest przyczyną raka wątroby, jednego z najtrudniejszych w leczeniu nowotworów złośliwych, zaznaczył prof. Flisiak. Odpowiada on za ok 40 proc. wszystkich przypadków raka wątroby na świecie, a w Europie za większość jego przypadków.
- Mamy w Polsce wzorcowy program leczenia osób z WZW C - podkreślił specjalista. Terapia ma bardzo wysoką skuteczność, przy zaledwie ośmiotygodniowej kuracji.
- Do zwalczenia wirusa HCV brakuje nam tak naprawdę programu badań przesiewowych do wykrywania zakażeń u tych 150 tys. osób, które nie wiedzą o swoim zakażeniu - ocenił.
Przypomniał, że eksperci proponowali wiele projektów odnośnie programu badań przesiewowych. - W tym roku do Narodowego Funduszu Zdrowia złożyliśmy kolejny projekt. Nie dotyczy on wybranych populacji osób, ponieważ obecnie należy testować całą populację - wyjaśnił prof. Flisiak.
Zgodnie z założeniami nowego projektu testom poddawane byłyby osoby zgłaszające się na izby przyjęć szpitali, które prowadzą programy leczenia WZW C. - Chcemy, żeby testy były prowadzone w tych placówkach, które następnie będą leczyć chorych - tłumaczył prof. Flisiak. Koszty programu są szacowane na 50-60 mln zł, co jest - jak ocenił - niską kwotą w budżecie NFZ. Jego kosztoefektywność została oceniona, jako wysoka. - Jeżeli szybko wdrożymy ten program, to mamy szansę na to, że liczba zakażonych HCV spadnie zgodnie z założeniami WHO o 90 proc. do 2030 roku - powiedział ekspert. Zaznaczył, że aby to osiągnąć, trzeba by rocznie testować ok. 3 mln Polaków i leczyć 12 tys. osób zakażonych wirusem.
Rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce dr Michał Sutkowski ocenił, że dla grupy 150 tys. osób zakażonych HCV trzeba zrobić jeszcze więcej. Podkreślił, że możliwy jest też program badań przesiewowych we współpracy z lekarzami rodzinnymi.
Prof. Flisiak zastrzegł, że projekt badań przesiewowych w szpitalach prowadzących programy lekowe dla chorych na WZW C stanowi jedynie punkt wyjścia. Nie zapewni on testowania 3 mln osób rocznie. Dlatego w dalszej kolejności mogą się do niego przyłączać inne placówki – szpitale, zespoły podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).
Prof. Małgorzata Pawłowska, prezes Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego zwróciła uwagę, że obecnie aż 40 proc. kobiet zakażonych HCV stanowią kobiety w wieku rozrodczym. Dlatego taż ważne jest wykonywanie badań w kierunku HCV, również podczas ciąży (do 10. tygodnia ciąży). Zakażenie HCV może być przyczyną poronień, urodzenia martwego dziecka, zwiększa ryzyko cukrzycy ciążowej, przedwczesnego porodu, zaburzeń rozwoju wewnątrzmacicznego płodu i urodzenia dziecka z niską masą ciała. Testowanie pozwoli zminimalizować te zagrożenia.
Barbara Pepke przypomniała, że na stronie Fundacji „Gwiazda Nadziei” jest mapka z aktualizowaną listą placówek, w których można wykonać bezpłatne testy w kierunku HCV. - Jest to możliwe dzięki sponsoringowi, a nie jest to rozwiązanie - oceniła.
Paweł Abramczyk, dyrektor Departamentu Przeciwepidemicznego i Ochrony Sanitarnej Granic GIS podsumował, że WZW C wciąż jest bardzo poważnym problemem zdrowia publicznego. - Nie wolno nam odpuszczać działań w tym obszarze mimo obecnej pandemii. Przyłączam się do głosu, by poprawić nasze możliwości wykrywania HCV - zaznaczył.