Lekarz podkreśliła, że aby zmniejszyć wysoką śmiertelność z powodu chorób kardiologicznych, potrzebne jest wczesne zapobieganie, ale żeby społeczeństwo mogło się dowiedzieć o możliwej profilaktyce – temat trzeba popularyzować.

- Polacy mogą poszerzać swoją wiedzę. Mogą to robić m.in. dzięki takim akcjom jak Światowy Dzień Serca, kiedy jest możliwość spotkania z ekspertami i wykonania badań – powiedziała profesor.

Reklama

Jak zaznaczyła, właściwe odżywianie, regularny wysiłek fizyczny, unikanie dymu papierosowego i inne czynniki ryzyka rozwoju miażdżycy, mogą przedłużyć nasze życie.

- Odpowiednia profilaktyka mogłaby zapobiec 80 proc. schorzeń układu sercowo-naczyniowego, które są ogromnym problemem – powiedziała profesor.

Co roku 175 tys. Polaków umiera z powodu chorób układu krążenia, które stanowią 46 proc. wszystkich zgonów – prawie 40 proc. wśród mężczyzn i prawie 52 proc. wśród kobiet. Eksperci szacują, że w 2020 r. liczba zgonów spowodowanych schorzeniami kardiologicznymi może się zwiększyć do 200 tys.

W Polsce mężczyźni żyją siedem lat krócej, a kobiety pięć lat krócej niż mieszkańcy krajów wysoko rozwiniętych. Na takie statystyki w znacznym stopniu wpływają choroby kardiologiczne - tylko z ich powodu Polacy żyją ok. trzech lat krócej niż obywatele krajów Europy Zachodniej, np. Wielkiej Brytanii, Włoch, Holandii czy Portugalii.

- Umieralność z powodu chorób układu krążenia jest szczególnie wysoka wśród polskich mężczyzn poniżej 65. roku życia i właściwie od 10-15 lat nie ma poprawy w tym zakresie – powiedział kardiolog, prof. Piotr Jankowski z Kliniki Kardiologii Collegium Medicum UJ w Krakowie.

Reklama

Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. W ostatnich 20 latach aż trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą. Aż 18,3 proc. 11- i 12-latków ma nadwagę, a 3,4 proc. jest otyłych.