Naukowcy z University College London przeprowadzili badanie z udziałem 3435 zdrowych mężczyzn w wieku od 60 do 80 lat. Zaobserwowali, że ci, którzy spacerowali codziennie przez około 90 minut (od 8 do 14 godzin tygodniowo) byli aż o jedną trzecią mniej zagrożeni udarem mózgu. Co istotne, liczył się czas podejmowanego wysiłku, a nie jego "moc". Wystarczy maszerować w swoim tempie, a nie szybkim i wyczerpującym, by działał on profilaktycznie.
Ryzyko udaru u panów, którzy chodzili więcej niż 22 godziny tygodniowo, było o dwie trzecie niższe w porównaniu z panami, którzy chodzili około trzy godziny tygodniowo.
Badania prowadzone przez naukowców z Harvard University w 2010 roku wykazały, że kobiety, które poświęcały na spacery więcej niż dwie godziny tygodniowo, były aż o 30 procent mniej narażone na udar mózgu. Jeśli chodziły w tempie trzech kilometrów na godzinę, czyli w normalnym tempie, ryzyko udaru zmniejszało się o 37 procent.
Wyniki badań zostały opublikowane na łamach pisma American Heart Association - "Stroke".
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>