Znajomość i umiejętność obserwacji swojego ciała, to najlepszy sposób prewencji wszelkich chorób. Wiele osób, zwłaszcza tych z dużą ilością pieprzyków na skórze, jest z nimi na tyle oswojona, że przestaje kontrolować ich rozmiar, kolor, a także pojawiające się nowe znamiona. Samobadanie jest jednak niezmiernie ważne. Polega ono na "przeszukaniu" całego ciała w celu odnalezienia znamion i choć większość z nich nie jest groźna, lepiej dmuchać na zimne. Najbardziej skuteczne sposoby samokontroli znamion to tzw. metoda brzydkiego kaczątka oraz ABCDE.
- Metoda brzydkiego kaczątka polega na wyszukiwaniu znamion różniących się od pozostałych. Zmiany na skórze u jednej osoby zawsze wyglądają podobnie, jeśli więc pojawi się znamię o zupełnie innej strukturze i kolorze, to należy pokazać je lekarzowi - wyjaśnia dr Edyta Englander z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm.
ABCDE to badanie znamion ze zwróceniem uwagi na jego cechy: A - asymetria, czyli nieregularny, asymetryczny kształt, B - nierówny brzeg, C - kolor znamienia (np. barwa od szarobrązowej do czarnej, nierówny rozkład barwnika), D - wielkość, czyli zmiana o średnicy powyżej 5 mm, i E - ewolucja, czy w przeciągu trzech miesięcy nastąpiła jakaś zmiana w obrębie znamiona. Jeśli jakieś znamię ma choć jedną z powyższych cech, powinniśmy udać się do specjalisty.
Niezwykle istotne jest, żeby mapę swoich znamion zrobić jeszcze przed wakacjami. Dla naszego bezpieczeństwa, zanim zaczniemy się opalać, wszelkie niepokojące znamiona powinien obejrzeć specjalista. Dzięki takiemu badaniu dermatolog szybko i bezboleśnie ogląda i kwalifikuje wszystkie znamiona. Czerniak złośliwy, wykryty odpowiednio wcześniej może zostać w 90 proc. wyleczony.
- Tylko w ten sposób, poprzez badanie, możemy szybciej zdiagnozować problem. Istotne, by zrobić to jeszcze przed wakacjami, bo słońce jest aktywatorem niebezpiecznych zmian na skórze - podkreśla dr Edyta Englander.
Intensywna ekspozycja na słońce znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na czerniaka, dlatego należy korzystać z niego rozsądnie. Najlepiej jest unikać nadmiernego opalania, nie dopuszczać do poparzeń słonecznych i codziennie, bez względu na pogodę używać kremów z filtrami.
Najbardziej boimy się promieni UVB, bo to właśnie one wywołują poparzenie słoneczne, przenikają przez górną warstwę naskórka i szybko wywołują opaleniznę, ale według najnowszych badań bardziej niebezpieczne dla skóry są zdradliwe promienie UVA.
- Zdradliwe, ponieważ ich działanie jest niewyczuwalne, co więcej jesteśmy poddawani na ich działanie nawet wtedy, gdy myślimy, że jesteśmy bezpieczni, np. za szybą w samochodzie czy pracując przy oknie - mówi dr Englander.
UVA uszkadza tkankę łączną, przez co skóra traci napięcie. Konsekwencją tego jest przedwczesne starzenie i powstanie zmarszczek. Wysokie stężenie promieni UVA przyczynia się do rozwoju raka skóry, zatem ponosi częściową winę za zwiększenie jego występowania.
W ramach akcji Euro Melanoma do 5 czerwca w wybranych gabinetach w całej Polsce znamiona na ciele można zbadać bezpłatnie. Euromelanoma Day to akcja, której celem jest rozpowszechnianie informacji o zapobieganiu rakowi skóry, wczesnym rozpoznaniu i leczeniu. Kampania prozdrowotna ma zasięg ogólnoeuropejski. Bezpłatne badania skóry w ramach Euromelanoma Day można wykonać m.in. w gabinetach Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm we Wrocławiu i Warszawie.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>