Amerykańskie badanie po raz pierwszy wskazuje na dobroczynny wpływ ćwiczeń siłowych w zapobieganiu cukrzycy typu 2, podczas gdy wysiłek aerobowy, jak marsz, bieganie, pływanie czy jazda na rowerze, od lat posiada swoich obrońców w świecie nauki.
Regularne ćwiczenie na siłowni przez godzinę tygodniowo zmniejsza ryzyko zachorowania o 12 proc., około dwóch godzin aż o 25 proc., ponad dwie i pół godziny - o 34 proc. - przekonują naukowcy. Wykonując ponadto inne sporty wytrzymałościowe, dodatkowo zmniejszymy ryzyko zapadnięcia na chorobę.
Masa mięśniowa zużywa bardzo dużo cukru - wyjaśnia diabetolożka Beatrice Carpentier. Regularne uprawianie aktywności fizycznej odciąża organizm, który o wiele łatwiej spala cukier - dodaje.
Wyniki rozpoczętego w roku 1990 badania zostały opublikowane na stronie internetowej Archives of Internal Medicine w ubiegłym tygodniu. 32 tys. ochotników pomiędzy 40 a 75 rokiem życia, których przez ten czas obserwowano na początku badania nie chorowało na cukrzycę. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda i ich koledzy z Danii i Norwegii, porównali następnie tryb życia osób, które nie zachorowały, z 2278 osobami, które stały się diabetykami. Na podstawie porównania wychwycono dobroczynny wpływ ćwiczeń z ciężarkami.
W tym samym numerze Archives of Internal Medicine opublikowano także europejskie badanie European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition (Epic), które wskazuje, że pacjenci chorzy na cukrzycę, którzy regularnie uprawiają chociażby umiarkowany wysiłek fizyczny, redukują o 38 proc. ryzyko przedwczesnej śmierci, w porównaniu do nieaktywnych.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>