Fast food powoduje raka

W marcu w prestiżowym czasopiśmie medycznym "Lancet" ukazała się metaanaliza, w którym zbadano wpływ żywności przetworzonej (fast foodów) na ryzyko pojawienia się nowotworów. To jedno z największych dotychczas badań na ten temat. Naukowcy pod lupę wzięli ponad 450 tys. osób z 23 ośrodków badawczych z 10 państw europejskich. Żywność przetworzona stanowiła średnio 27 proc. ich diety.

Badanie wykazało, że zastąpienie w ich dziennym spożyciu 10 proc. żywności przetworzonej żywnością minimalnie przetworzoną wiązało się ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia nowotworu o kilka, kilkanaście proc.

Reklama
Reklama

Dotyczyło to m.in. nowotworów głowy i szyi, raka okrężnicy, raka odbytnicy, raka piersi, raka płaskonabłonkowego przełyku i raka wątrobowokomórkowego.

Kilka miesięcy wcześniej ukazało się badanie autorstwa specjalistów z brytyjskiego Imperial College London. Wykazało, że 10 proc. wzrost spożycia ultraprzetworzonej żywności wiąże się z 2-proc. wzrostem zachorowań na nowotwory i 6 proc. wzrostem ryzyka zgonu z powodu wszelkiego rodzaju nowotworów (w sumie wymieniono 34). W przypadku raka jajnika te liczby wyglądały jeszcze gorzej - ryzyko choroby rosło o 19 proc., a śmierci o 30 proc. Przy raku piersi ryzyko zgonu wzrastało o 16 proc.

Fast food niebezpieczny dla mózgu

Żywność przetworzona, hot-dogi, hamburgery czy inne dania fast food to dla wielu, także najmłodszych osób, szybki i wygodny sposób, aby zaspokoić głód. A to niestety najgorsze paliwo dla naszego mózgu. Powstało na ten temat wiele badań, jedno z nich - przeprowadzone przez naukowców z Ohio State University w 2014 - wykazało, że dzieci karmione tego typu produktami o 20 proc. gorzej radzą sobie z czytaniem, matematyką i innymi naukami ścisłymi.

To skutek diety zawierającej tłuszcze trans, sól i cukier, a pozbawionej witamin, minerałów (żelazo, cynk, magnez, fosfor) i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Neurony słabiej wtedy przewodzą impulsy nerwowe, co przekłada się na efektywność nauki.

Reklama

Fast food to większe ryzyko zawałów

Żywności przetworzonej bardzo nie lubi też nasze serce. Pośrednio jest to związane z otyłością wywołaną niezdrową dietą, a jak wiadomo - nadmierne kilogramy to ryzyko wielu schorzeń sercowo-naczyniowych, z zawałem serca i udarem mózgu na czele.

Badań analizujących taki związek jest mnóstwo. Konsekwencje niezdrowej diety można wymieniać bez końca, posiłkując się konkretnymi danymi. I tak na przykład:

  • kobiety spożywające zbyt dużo przetworzonej żywności mają o 39 proc. większe ryzyko wystąpienia nadciśnienia, które może doprowadzić do chorób serca, tętnic, nerek i demencji naczyniopochodnej.
  • osoby spożywające zbyt dużo fast foodów mają o 24 proc. większe ryzyko wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych, w tym zawałów serca, udarów i dławicy piersiowej,
  • zwiększenie o 10 proc. liczby kalorii pochodzących z żywności przetworzonej to 6 proc. większe ryzyko chorób serca.

Fast foody niczym stan zapalny

Kilka lat temu ukazało się badanie, z którego wynikało, że nadmiar przetworzonej żywności nasz organizm może potraktować jak stan zapalny.

Naukowcy z Uniwersytetu w Bonn przez miesiąc karmili myszy dietą bogatą w tłuszcze nasycone, cukier i sól, w której brakowało natomiast świeżych owoców, warzyw i błonnika. W efekcie zwierzęta zwiększały liczbę komórek odpornościowych we krwi, czyli reagowały tak samo, jakby zostały dotknięte infekcją.

Co więcej, ten "stan podwyższonego ryzyka" spowodowany jedzeniem podobnym do fast foodów utrzymywał się przez dłuższy czas. Zdaniem naukowców to oznaczało, że sam powrót do zdrowego odżywiania mógł nie wystarczyć, aby cofnąć niekorzystne zmiany, co wiązało się z poważnymi konsekwencjami dla ogólnego stanu zdrowia.

Fast food skraca życie

Dwa lata temu w czasopiśmie "Nature Food" ukazały się wyniki badań mówiące o wpływie różnych produktów spożywczych na ludzkie zdrowie i środowisko. Analizie poddano w sumie 5853 potraw.

Naukowcy w badaniach wykorzystali Health Nutritional Index, a także dane z szerokiego badania epidemiologicznego zwanego Global Burden of Disease mówiącego m.in. o wpływie wielu elementów diety na zdrowie.

Wśród wielu niezdrowych potraw na czołowym miejscu wylądował hot-dog. Spożycie jednego może nas kosztować 36 minut życia. Dla porównania - porcja ogórków może opóźnić moment naszej śmierci o 10 minut.

– Zastąpienie zaledwie 10 proc. naszego dziennego spożycia kalorii i przetworów mięsnych mieszanką pełnych ziaren, owoców, warzyw, orzechów, roślin strączkowych i wybranych owoców morza mogłoby średnio dodać nam 48 zdrowych minut życia dziennie – napisali autorzy badania Olivier Jolliet i Katerina Stylianou.

Fast food a ryzyko wielu chorób

We wspomnianym czasopiśmie "Lancet" regularnie pojawiają się wyniki badań mówiących o tym, jak spożywanie hamburgerów i hot-dogów wpływa na nasze zdrowie. W ubiegłym roku pojawiła się analiza wyliczająca cały szereg katastrofalnych skutków nadmiaru żywności ultraprzetworzonej w diecie.

Okazało się, że taka dieta:

  • powoduje nadwagę i otyłość, związek jest niemal liniowy,
  • zwiększa ryzyko śmierci będącej następstwem różnych chorób o 20-60 proc.,
  • powoduje cukrzycę typu 2 i cukrzycę ciężarnych,
  • zwiększa ryzyko chorób zapalnych jelit, zwłaszcza choroby Leśniowskiego-Crohna,
  • zwiększa ryzyko wystąpienia depresji,
  • uszkadza nerki i powoduje stłuszczenie wątroby.