24 października jest obchodzony Światowy Dzień Walki z Otyłością. Święto stanowi okazję, by zastanowić się nad zmianą trybu życia lub sposobu odżywiania, rozpocząć uprawianie jakiegoś sportu, a na pewno - zażywać więcej ruchu.
Z otyłością boryka się coraz więcej osób na całym świecie. W ostatnich dziesięciu latach liczba otyłych ludzi na świecie wzrosła z 200 do prawie 300 milionów ludzi.
Światowa Organizacja Zdrowia bije na alarm. Każdego roku przybywa osób otyłych, także wśród dzieci i młodzieży. Według WHO, za dwa lata na świecie będzie 700 milionów ludzi otyłych, a ponadto 2 miliardy 300 milionów osób z nadwagą.
W Polsce nadwagę lub otyłość ma 50 procent kobiet, 62 procent mężczyzn i co trzecie dziecko. Główną przyczyną narastania tego problemu jest rozprzestrzenianie się fast-foodów i brak aktywności fizycznej. Wiele osób stosuje restrykcyjne diety, aby pozbyć się nadmiaru kilogramów. Według specjalistów, takie działanie ma jednak często przeciwny efekt, ponieważ występuje po nim efekt jojo i w rezultacie waga rośnie. Dietetycy podkreślają, że w utrzymaniu właściwej masy ciała bardziej pomaga racjonalne i regularne odżywianie się, w tym jedzenie śniadań.
Z badań wynika, że ponad 70 procent Polaków nie wykonuje żadnych ćwiczeń fizycznych, a około 10 procent jedynie sporadycznie, czyli rzadziej niż jeden raz w tygodniu.
Problem otyłości bywa bagatelizowany, jednak zaniedbanie wagi może być przyczyną groźnych chorób. Stwierdzono, że otyłość zwiększa ryzyko zapadania na: choroby serca, nadciśnienie, udar, zawał, cukrzycę, hiperlipidemię, schorzenia kręgosłupa, stawów i niektóre nowotwory. Wyjątkowo duża otyłość może prowadzić do niepełnosprawności. Zdaniem WHO, w XXI wieku grozi nam epidemia otyłości.