Rybozyd nikotynamidu, bo tak nazywa się ta substancja (w skrócie NR), znajduje się właśnie między innymi w piwie oraz mleku. Zdaniem szwajcarskich naukowców z Politechniki Federalnej w Lozannie ma ona dobroczynne działanie na organizm – donosi brytyjski dziennik „Daily Mail”.
Testy przeprowadzone przez uczonych na laboratoryjnych myszach wykazały, że NR chroni je przed otyłością – co ciekawe – nawet wtedy, gdy gryzoniom podawano wysokokaloryczne posiłki. Poza tym poprawia wydajność organizmu i usprawnia pracę mięśni.
Co ważne, rybozyd nikotynamidu nie wywołuje żadnych skutków ubocznych, co sprawia, że substancja ta może w przyszłości stać się podstawą produktów odchudzających i poprawiających kondycję. Prof. Johan Auwerx z zespołu badaczy zastrzega jednak, że wyizolowanie NR w ilościach, które miałyby równie zbawczy wpływ na ludzi co na myszy, będzie bardzo trudne. Podobnie jak stworzenie jego syntetycznego zamiennika.
Na razie wszystkim niecierpliwym pozostaje wypicie kufla piwa lub szklanki mleka. Choć to drugie rozwiązanie wydaje się lepsze. Przynajmniej nie będzie grozić nam powstanie mięśnia piwnego, bo złoty trunek – przynajmniej na razie – raczej sprzyja otyłości niż ją ogranicza.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>