Rada Ministrów na środowym posiedzeniu zajmowała się ukończeniem prac na etapie rządowym, jeśli chodzi o pigułkę "dzień po". Projekt nowelizacji Prawa farmaceutycznego przewiduje dostęp do antykoncepcji awaryjnej bez recepty.

- Sprawa została sfinalizowana. Projekt ustawy zostanie przesłany do Sejmu – poinformował premier Donald Tusk.

Reklama

Premier doprecyzował, że chodzi o dostępności do pigułki "dzień po" bez recepty "dla zainteresowanych od 15. roku życia w górę". - Dla tej grupy antykoncepcja awaryjna będzie dostępna bez recepty. Chodzi o jeden konkretny specyfik nazwany w ustawie: EllaOne – zapowiedział.

- To jest metoda, która uniemożliwia doprowadzenie do zapłodnienia, a więc nie jest to tabletka wczesnoporonna, co budziło emocje w wielu kręgach, tylko zapobiegająca zajściu w ciążę - wyjaśnił premier. Dodał, że dla osób "poniżej 15. roku życia wymagana będzie recepta".

- Jest to rozwiązanie najbardziej powszechne w krajach Unii Europejskiej i umożliwi powszechny dostęp do antykoncepcji awaryjnej dla tych wszystkich, dla których do tej pory ona była właściwie niedostępna - powiedział szef rządu i zaznaczył:

- Mam nadzieję, że na etapie prac w parlamencie i później, kiedy ustawa znajdzie się na biurku pana prezydenta, nie będzie żadnych obiekcji, obstrukcji czy prób wetowania tej ustawy. Wydaje się bezdyskusyjne, że ten lek powinien być oczywiście powszechnie dostępny dla zainteresowanych.