Minister Pierre Dimba oświadczył w telewizji, że był to "izolowany i importowany" przypadek u 18-letniej dziewczyny, która przybyła 12 bm. z sąsiedniej Gwinei drogą lądową do stolicy ekonomicznej kraju - Abidżanu i posiada obywatelstwo Gwinei.
Pacjentka dostała gorączki i została przyjęta do szpitala, gdzie jest leczona - dodał Dimba. Rozpoczęto natychmiast szczepienia wszystkich osób, które miały, lub mogły mieć, kontakt z chorą.
W Gwinei zaledwie niecałe 2 miesiące temu ogłoszono koniec epidemii eboli.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określiła ostatni przypadek jako "skrajnie niepokojący".
Gwinea miejscem najgorszej epidemii
W Gwinei wybuchła w latach 2013-16 najgorsza, jak dotąd, epidemia eboli, która zabiła ponad 2500 osób. W tym roku zanotowano ponowny wzrost zachorowań, który ustąpił - według oficjalnych danych - 19 czerwca.
Od czasu zidentyfikowania wirusa eboli w 1976 r. zabił on na całym świecie ponad 11 300 osób.