Ministerstwo poinformowało również, że 15 osób zachorowało na gorączkę krwotoczną, zwaną też chorobą marburską, ale żadna z nich nie została hospitalizowana; 385 ludzi, którzy mieli kontakt z zakażonymi, pozostaje pod obserwacją.
Zarazki gorączki krwotocznej przedostały się ze wschodniej prowincji Kie-Ntem do Bata, ekonomicznej stolicy kraju, gdzie według władz potwierdzono dziewięć przypadków śmiertelnych; pierwsze znane zgony odnotowano 7 stycznia.
Dwa tygodnie temu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wezwała Gwineę Równikową do zgłaszania przypadków wirusa Marburg ze względu na ryzyko wystąpienia „epidemii na dużą skalę”, która może objąć kraje sąsiednie, Gabon i Kamerun.
Również Tanzania, gdzie odnotowano pięć przypadków śmiertelnych zakażenia wirusem, ogłosiła 21 marca początek epidemii.
Wirus jest przenoszony na ludzi przez nietoperze owocożerne, można też zarazić się poprzez kontakt z płynami ustrojowymi osób zakażonych.
Nie ma szczepionki chroniącej przed wirusem ani leku na chorobę marburską. Jednak leczenie wspomagające – nawodnienie doustne lub dożylne – oraz eliminowanie pewnych objawów zwiększa szanse przeżycia.