Resort zdrowia podkreśla, że projekt programu został opracowany w ścisłej współpracy z krajowym konsultantem w dziedzinie alergologii prof. Jerzym Kruszewskim. Został zaakceptowany przez kierownictwo resortu, teraz trafi do Agencji Oceny Technologii Medycznych, która wyda rekomendację. Rzecznik resortu Piotr Olechno powiedział, że program ma kosztować kilkadziesiąt milionów złotych. Dodał, że o jego ustanowienie zabiegają pacjenci.
Resort zdrowia podkreśla, że cena omalizumabemu - leku, który ma być refundowany w ramach programu - jest w Polsce od 50 do 100 procent wyższa niż w bogatszych krajach. Ministerstwo zdrowia zamierza prowadzić w tej sprawie negocjacje z producentem.
Z badań przeprowadzonych przez konsultanta wojewódzkiego ds. alergologii na Mazowszu prof. Bolesława Samolińskiego wynika, że astma dotyczy w Polsce 4 mln dzieci i dorosłych. Astma jest chorobą, której objawy można skutecznie opanowywać, choć nie można jej ostatecznie wyleczyć.
Astma jest w Polsce nierozpoznana w bardzo wysokim odsetku populacji. Tymczasem wczesne rozpoznawanie tej choroby i właściwe leczenie pozwoliłoby zredukować liczbę chorych z najcięższymi objawami astmy oraz liczbę zgonów z jej powodu. Jak twierdzą alergolodzy, aby poprawić diagnostykę astmy, trzeba przede wszystkim uwrażliwić lekarzy POZ i pediatrów, jak również potencjalnych pacjentów.
Według ekspertów bardzo ważne jest, by leki na astmę były dobrze refundowane, co zwiększy ich dostępność dla pacjentów. Jak podkreślają specjaliści, stała kontrola astmy kosztuje budżet państwa znacznie mniej niż leczenie zaostrzeń, hospitalizacje, absencja czy niska wydajność w pracy i szkole, a także inwalidztwo oddechowe.