10 błędów ewolucji. Te zmiany mszczą się na naszym zdrowiu
1 Winna jest nie tylko zła wielogodzinna praca przed komputerem czy podnoszenie ciężarów. To przez pionową pozycję ciała cierpimy na ból pleców i często potrzebujemy pomocy kręgarzy, którzy "nastawiają" kręgi. Około cztery miliony lat temu zaczęliśmy chodzić wyprostowani. Żeby to było możliwe, kręgosłup zaczął się stopniowo wydłużać i przybierać kształt litery "S". Sytuacji nie ułatwia nasz obecny sposób chodzenia - najpierw prawa noga, potem lewa ręka itd. Ten ruch skrętny ciała często prowadzi do urazów, tj. przepuklina dysku
Shutterstock
2 Nasi przodkowie nigdy nie byli pewni, kiedy uda im się coś zapolować lub nazbierać, by mieć co zjeść. Dlatego organizm ludzki musiał opracować sposób na przechowywanie energii w postaci tłuszczu, który wykorzysta w "sytuacji kryzysowej". To się na nas obecnie mści. Szybko gromadzimy tłuszcz i mamy problemy z jego spaleniem. A gdy chudniemy, niemożliwe jest utrzymanie wagi przez dłuższy czas. Przeszkadzają nam też wewnętrzne mechanizmy obronne organizmu - kiedy się odchudzamy, wzrasta poziom hormonów, które pobudzają apetyt (m.in. greliny). Stąd obecna epidemia otyłości i cukrzycy typu 2
Shutterstock
3 Nasi przodkowie potrzebowali adrenaliny do walki i ucieczki przed zwierzętami, które chciały ich zjeść. A my? Po co nam teraz adrenalina, skoro siedzimy za biurkiem? Tłumimy więc naszą "wrodzoną agresję", co często prowadzi do rozwoju zaburzeń lękowych. Niektórzy naukowcy dowodzą także, że naturalny instynkt, którym kierowali się nasi przodkowie, obecnie podpowiada nam, że np. latanie samolotem jest niebezpieczne albo że spacerowanie w tłumie obcych ludzi jest niekomfortowe. Choć nie werbalizujemy tych lęków, to one powodują, że czujemy niepokój i stres
Shutterstock
4 Chociaż kolano świetnie radzi sobie z przenoszeniem obciążeń w stawie, to i tak nadal najczęściej ulega urazom w porównaniu z resztą części ciała. Jak wyliczyli eksperci, w Stanach Zjednoczonych leczy się około milion urazów kolana rocznie. Pozycja pionowa ciała wymusiła m.in. szeroka miednicę, ustawienie kości udowych do wewnątrz, tak że kolana są szczególnie obciążone w trakcje chodzenia
Shutterstock
5 Jak przekonują naukowcy, noga strusia jest lepiej przystosowane do dwunożnego chodzenia niż noga człowieka. Aby móc chodzić wyprostowanym, nasze stopy musiały stać się mniej elastyczne i uzyskać mocne "podparcia". Niestety nie straciły przy tym nic z dawnej budowy. Nadal stopa ma 26 kości, które były przydane, gdy musieliśmy np. się wspinać po drzewach w poszukiwaniu pożywienia. Obecnie tak duża liczba kości sprzyja urazom
Shutterstock
6 Problemów ze stopami przysparza nam nie tylko dwunożny styl chodzenia, ale i brak przeciwstawnego dużego palca u nogi. Kiedy przestaliśmy wspinać się po drzewach, zanikł także przeciwstawny palec u stóp. Obecnie przydałby się nam on do stabilnego chodzenia i chociażby podnoszenia rzeczy z ziemi, byśmy nie musieli się po nie schylać
Shutterstock
7 Kobiety kiedyś rodziły na czworakach - w takiej pozycji, w jakiej chodziły. Ale kanał rodny kobiety także uległ ewolucji. Kiedy zaczęliśmy chodzić wyprostowani, drogi rodne przesunęły się o około 90 stopni, co obecnie skutkuje tym, że kobieta podczas porodu potrzebuje pomocy innych osób, które ułatwią dziecku przedostanie się na świat. Nic dziwnego, że na porodówkach preferowana jest pozycja leżąca dla kobiet rodzących. Ale tak naprawdę nie jest ona w zgodzie z anatomią ciała kobiety
Shutterstock
8 Nie ulega wątpliwości, że mamy mniejsze mózgi niż nasi przodkowie. Ich masa skurczyła się nawet o wielkość piłki do tenisa. Dlaczego tak się stało? Teorii jest wiele. Jedna z nich zakłada, że mamy mniejsze mózgi, bo też jesteśmy głupsi. Dawniej ludzie musieli być sprytni, by przetrwać, a my tego sprytu już nie musimy mieć i w efekcie nie mamy. Według innej teorii mózg musiał się skurczyć, by działać bardziej efektywnie. Dzięki temu, że jest mniejszy, potrzebujemy mniej kalorii, by zapewnić jemu prawidłowe funkcjonowanie. Jest jeszcze inna ciekawe teoria - mały mózg jest oznaką "udomowienia" i mniejszej agresji. Jej zwolennicy jako dowód podają budowę ciała psów (mały mózg w stosunku do reszty ciała), które są łagodne w porównaniu z wilkami (większy mózg niż u psów)
Shutterstock
9 Mamy o 40 proc. słabsze kości niż nasi przodkowie przez co są one bardziej podatne na złamania i osteoporozę i złamania. Winna może być obecna dieta oraz mniejsza aktywność fizyczna
Shutterstock
10 Antropolog Peter McAllister dowodzi, że przeciętny Australijczyk żyjący w starożytności poruszał się o wiele szybciej niż nasi obecni mistrzowie olimpijscy. Niewątpliwie wpływa na to nasz obecny kanapowy styl życia
Shutterstock