Od dawna prędkość chodu jest wskaźnikiem zdrowia i sprawności wśród osób starszych, ale w nowym badaniu postawiono nieco inne pytanie: czy wolne tempo chodzenia w średnim wieku jest prognostykiem przyspieszonego starzenia się?
Line J. H. Rasmussen, Ph.D., badacz z wydziału psychologii i neuronauki na Duke University w Durham w Karolinie Północnej, wraz ze współpracownikami postanowili odpowiedzieć na to pytanie, analizując dane 904 uczestników badania. Okazało się, że im szybciej dana osoba chodzi, tym dłużej może żyć, przy czym osoby starsze odnoszą największe korzyści z szybkiego tempa.
Tempo starzenia się. Od czego zależy?
Rasmussen i zespół opublikowali swoje ustalenia w czasopiśmie JAMA Network Open. Uczestnicy badania byli monitorowani przez większość swojego życia. Naukowcy śledzili ich ogólny stan zdrowia i zachowanie. Testy rozpoczęły się, gdy uczestnicy mieli 3 lata, trwały więc ok. 40 lat.
Okazało się, że osoby, które w wieku 45 lat chodziły wolniej, wykazywały nie tylko wyższe tempo starzenia się ciała, w tym płuc czy zębów, lecz miały także strukturalne zmiany w mózgu. Ich twarze oceniane były jako znacznie starsze niż w rzeczywistości, a układ odpornościowy był w gorszej kondycji niż u osób, które chodziły szybciej. Najwolniejsze z badanych osób miały mniejszą objętość mózgu i niższe IQ. Innymi słowy, ich mózgi wydawały się starsze niż ich wiek biologiczny.
Szybkie chodzenie wpływa na zęby
Ogólnie rzecz biorąc, zdrowie układu sercowo-oddechowego, odpornościowego oraz dziąseł i zębów uczestników wolno chodzących wypadło gorzej niż tych, którzy chodzili szybciej. Korelacja była szczególnie widoczna w przypadku maksymalnej prędkości chodzenia uczestników.
Naprawdę uderzające jest to, że dotyczy to osób 45-letnich, a nie pacjentów geriatrycznych, którzy są zwykle oceniani za pomocą takich pomiarów - mówił Rasmussen, główny autor badania. Wyniki badań zostały opublikowane w 2019 roku, ale do dziś nie straciły na aktualności.
Szybkie chodzenie. Jakie są korzyści?
To, jak się ktoś porusza, jest informacją o pracy jego całego organizmu. Na studiach medycznych jest nawet przedmiot, który to obejmuje – symptomatologia. Informacji o stanie narządów dostarcza zakres ruchu, ale też jego dynamika. Jak na tacy mamy wydolność mięśni, ale też serca, pracę stawów, układów krwionośnego, limfatycznego – mówi dr n. med. Robert Jarema, dyrektor medyczny kliniki długowieczności Longevity Center w Warszawie cytowany przez "Vogue".
Wskazuje, że szybki spacer pomaga zmniejszyć stres, obniża za wysokie ciśnienie, ułatwia proces trawienia, ćwiczy układ oddechowy. Do tego poprawia pamięć i koncentrację, ponieważ na lepszym ukrwieniu ciała zyskuje mózg.