CNN radzi, by nie porównywać się z profesjonalnymi atletami i nie wpadać w czarnowidztwo. Większość zawodników spędza bowiem praktycznie całe swoje życie, by przygotować się do startu na igrzyskach – tłumaczy dr Amadeus Mason, ortopeda i lekarz amerykańskiej olimpijskiej ekipy lekkoatletycznej. Dodaje, że jedynie 120 zawodników z całych Stanów Zjednoczonych jest w stanie wejść na taki poziom wytrenowania, by startować w igrzyskach. Do tego bardzo trudno pozostać na olimpijskim poziomie - 40 proc. amerykańskich atletów z poprzednich igrzysk nie wystartuje w tegorocznych zawodach - tłumaczy dr Mason.

Reklama

Podobnego zdania jest ekspertka CNN ds. fitnessu Dana Santas. Jak wyjaśnia, olimpijczycy poświęcili wszystko swojemu życiu sportowemu. Dlatego radzi, by pamiętać o swoim domu, hobby, rodzinie czy zwierzętach domowych. Gdybyście uprawiali profesjonalny sport, nie mielibyście żadnej z tych rzeczy - mówi.

Psychiczny koszt budowy ciała na igrzyska

Z kolei Jennifer Rollin, założycielka centrum, zajmującymi się problemami żywieniowymi przypomina, że olimpijczycy mają wiele problemów zdrowotnych czy psychicznych. Dlatego patrząc na ich wyrzeźbione ciała, warto pamiętać o psychicznym koszcie takiego poświęcenia.

W jednym można ich naśladować

Eksperci radzą więc, by nie porównywać swojej budowy ciała do zawodników, ale by brać przykład z ich innych umiejętności. Olimpijskie podejście, by skoncentrować się na swoich celach i osiągać je, mimo wielu przeciwności, może się nam przydać w naszym zwykłym, codziennym życiu - podsumowują.