W ocenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, epidemia grypy obecnie "wyhamowuje", co potwierdzają dane dotyczące przepisywanych leków na receptę, jak też - w porównaniu do ubiegłego tygodnia - mniejsza liczba zajętych łóżek.

Reklama

Choć ogólna liczba zachorowalności na grypę spada, niepokojące jest to, że sporą grupą osób, które chorują są dzieci. Widać to w szpitalach pediatrycznych, gdzie zajętych jest prawie 65 proc. łóżek.

Lek. Paweł Strus z Oddziału Pediatrycznego Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu potwierdza, że także w jego placówce hospitalizowane są głównie dzieci z grypą oraz z RSV. Niewiele jest przypadków zakażeń koronawiusem. - Odnotowujemy także dzieci z zakażeniem układu oddechowego spowodowane innymi wirusami – powiedział lekarz.

Pediatra zwrócił także uwagę na poważne powikłania, które mogą wystąpić po przechorowaniu grypy. Dlatego tak ważne jest szczepienie dzieci zarówno przeciwko grypie, jak i Covid-19 - chroni to najmłodszych przed ostrą infekcją dróg oddechowych, wywołaną tymi wirusami. - Szczepienie daje nam ogromną szansę na łagodny przebieg infekcji i ochronę przed powikłaniami – zaznaczył specjalista.

Reklama

W ocenie pediatry, infekcje układu oddechowego przebyte w młodym wieku mogą predysponować do rozwinięcia w przyszłości chorób układu oddechowego, w tym chorób przewlekłych. Dodał, że u starszych dzieci istnieje niebezpieczeństwo rozwinięcia się tzw. zespołu świszczącego oddechu, jak też poważniejszych schorzeń, takich jak astma oskrzelowa.

- Opłaca się ochronić dziecko przed infekcją, nawet jeśli wydaje się to tylko epizod w jego życiu.(…)Każda przebyta infekcja u dziecka może skutkować poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi – przestrzega lekarz.

- Na oddziale pediatrycznym przebywają głównie dzieci z zakażeniem wirusem syncytium nabłonka oddechowego (RSV). Mamy kilku małych pacjentów, którzy wymagają wsparcia tlenowego. Są też dzieci chore na grypę – powiedziała PAP lek. Urszula Koneczna ze Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny SPZOZ w Warszawie.

Reklama

Dr Koneczna, która również jest zwolenniczką szczepień przeciwko grypie podkreśla, że trzeba je powtarzać co sezon.

- Przechorowanie, jak i zaszczepienie daje odporność ale tylko na ten jeden sezon grypowy. Przechorowanie w okresie wzmożonych infekcji nie jest przeciwwskazaniem - jest wręcz wskazaniem, aby zaszczepić się przeciwko grypie w kolejnych sezonach – tłumaczy.

Przypomniała, że przeciwko grypie można szczepić dzieci już od 6. miesiąca życia. - Zachęcamy do szczepień także kobiety w ciąży, bo to chroni noworodka oraz wszystkich członków rodziny przed ciężkim przebiegiem i powikłaniami grypy. Jest to szczepienie zalecane i bardzo bezpiecznie – zaznaczyła specjalistka.

Dr Koneczna odnosząc się do zakażeń wirusem RSV, zobrazowała, że w przypadku tego zakażenia dzieci trafiają na oddział na początku lub w trakcie infekcji. Im młodsze dziecko, tym przebieg choroby może być dużo cięższy. - W trakcie zakażenia może rozwinąć się zapalenie oskrzelików, które w ciężkim przebiegu może doprowadzić do niewydolności oddechowej. Dzieci wymagają wówczas intensywnej opieki medycznej, w tym wsparcia tlenowego – wskazała.

Zaznaczyła, że zakażenie RSV występuje u dzieci w różnym stopniu nasilenia – od kataru i stosunkowo łagodnej infekcji dróg oddechowych, po zapalenie oskrzelików z trudnościami w oddychaniu lub dusznościami.

Z kolei powikłania wywołane RSV - jak wyjaśniła lekarz - zwykle rozwijają się w trakcie hospitalizacji, są to np. nadkażenia bakteryjne. Zaznaczyła, że infekcje wirusowe wywołane RSV leczone są objawowo z uwagi na brak leczenia przyczynowego.

Dr Strus zaznaczył, że zapalenie oskrzelików u bardzo małego dziecka może być szczególnie niebezpieczne. - Dzieci mają małe rezerwy oddechowe, więc kiedy rozwija się u nich infekcją atakująca układ oddechowy, mogą wystąpić u nich trudności z samodzielnym oddychaniem. Konieczne jest wówczas wspomaganie tlenowe – powiedział specjalista.

Wskazał, że zapaleniu oskrzelików często towarzyszy uporczywy kaszel – kiedy dziecko chce odkasłać, ta gęsta wydzielina dodatkowo utrudnia mu swobodne oddychanie i pojawiają się duszności. Pediatra dodał, że choroba wówczas trwa dłużej i wymaga intensywnej opieki pod okiem medyków.

Lekarz przypomniał, że w przebiegu zakażenia RSV nie ma obecnie leczenia przyczynowego – brak jest leków neutralizujących wirusa RSV, jak też szczepionek do powszechnego stosowania. - Na szczęście udaje nam się przeprowadzić te dzieci przez ten niebezpieczny okres – podkreślił dr Strus.

Dr Koneczna przypomniała, że w Polsce funkcjonuje program immunoprofilaktyki RSV w ramach programu lekowego B.40 "Profilaktyka zakażeń wirusem RS".

Program obejmuje wcześniaki, które nie ukończyły pierwszego roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży lub zdiagnozowano u nich dysplazję oskrzelowo-płucną, tj. wadę zwiększającą ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia RSV z powikłaniami. Do programu kwalifikowane są także niemowlęta, które nie ukończyły 6. miesiąca życia i urodziły się między 28. i 32. tygodniem ciąży.

Program polega na podaniu maksymalnie pięciu dawek preparatu zawierającego substancję paliwizumab w sezonie zakażeń wirusem RS, trwającym od 1 października do 30 kwietnia.

Dr Koneczna wyjaśniła, że lek podawany jest domięśniowo raz w miesiącu. W jej ocenie preparat daje duże korzyści. - Naszym celem jest ochrona dzieci przed ciężkim przebiegiem zakażenia wirusa RSV. Mali pacjenci, którzy zostali objęci tym programem nie wymagają leczenia w szpitalu. Jeżeli zachorują, to przechodzą zakażenie łagodnie – powiedziała specjalistka.