O przypomnienie podstawowych zasad poprosiliśmy ratownika medycznego Jakuba Rychlika z Akademii Ratownictwa LUX MED.

O uratowaniu komuś życia często decydują zaledwie minuty. Udzielanie w odpowiedni sposób pierwszej pomocy, wielokrotnie zwiększa szanse poszkodowanego na przeżycie – zanim przyjedzie ekipa ratunkowa. Stres i zdenerwowanie mogą wpłynąć na czas naszej reakcji, dlatego tak ważne jest, by wiedzieć, w jaki sposób należy się zachować.

Udzielanie pierwszej pomocy zacznij od...

Reklama

Na początku trzeba upewnić się, że miejsce zdarzenia jest bezpieczne. To niezwykle ważne, żeby nam samym podczas udzielania pomocy nie stała się krzywda. Następnie powinniśmy podejść do poszkodowanego i sprawdzić czy reaguje – zadać pytanie, spróbować nawiązać rozmowę. Brak reakcji to sygnał, że należy sprawdzić oddech.

By upewnić się, że poszkodowany oddycha, należy udrożnić drogi oddechowe kładąc jedną rękę na czole, a drugą na żuchwie. Następnie nachylić się i sprawdzić czy czujemy wydech powietrza. Jeśli dana osoba nie oddycha w sposób prawidłowy, jest nieprzytomna i nie porusza się, należy niezwłocznie wezwać pogotowie ratunkowe i rozpocząć uściśnięcia klatki piersiowej – wskazuje Jakub Rychlik z Akademii Ratownictwa LUX MED.

Oczekiwanie na przyjazd karetki – co robić?

Reklama

Każda sekunda się liczy, dlatego zanim przyjedzie pogotowie, my musimy działać. Rytmiczne uciśnięcia klatki piersiowej należy wykonywać od 100 do 120 razy na minutę.

Używajmy takiej siły, by klatka piersiowa uginała się na głębokość około 5-6 cm. Jeśli możliwe jest użycie AED, czyli automatycznego defibrylatora zewnętrznego, należy to zrobić.

- Po włączeniu urządzenia wystarczy uważnie słuchać jego poleceń, krok po kroku. Należy przykleić jedną elektrodę pod prawym obojczykiem, a drugą z lewej strony klatki piersiowej. Kiedy AED będzie gotowe do działania, dokona analizy rytmu serca, następnie system „poprosi” o wciśnięcie przycisku przeładowania. Zanim to zrobi, należy upewnić się, że nikt nie dotyka poszkodowanego – podkreśla ekspert.

Jak zaznacza, bezpośrednio po przeładowaniu należy powrócić do uciśnięć klatki piersiowej i dalej stosować się do zaleceń sprzętu. Resuscytację krążeniowo-oddechową trzeba prowadzić do momentu przyjazdu karetki lub chwili odzyskania przytomności przez poszkodowanego.

Żeby pomóc trzeba wiedzieć, jak to zrobić. Dlatego od 11 lat ratownicy Akademii Ratownictwa LUX MED szkolą z udzielania pierwszej pomocy. Prowadzona akcja ma realny wpływ na wzrost świadomości wśród społeczeństwa, szczególnie wśród najmłodszych pokoleń.