Zdziwiłbym się bardzo, gdyby chorych było mniej niż 10 - kontynuuje profesor Parczewski i wyjaśnia, że wykrytych prawdopodobnie zostanie tylko połowa tych przypadków, bo małpia ospa daje czasem niejednoznaczne objawy.
Testowanie próbek małpiej ospy
Prof. Miłosz Parczewski mówi Radiu ZET, że praktycznie każde laboratorium w Polsce, które testowało pacjentów pod kątem koronawirusa, mogłoby testować próbki małpiej ospy. Obecnie próbki z Polski są wysyłane do testowania za granicę, co znacznie wydłuża procedurę.
Oficjalnie tylko 1 osoba zakażona
Do tej pory, przynajmniej oficjalnie, w Polsce tylko 1 osoba zakaziła się małpią ospą. Kolejnych kilka osób jest w szpitalu, jednak lekarze czekają na wyniki badań. Gdyby diagnostyka była przeprowadzana w kraju, wyniki byłyby znacznie szybciej - mówi w Radiu ZET profesor Parczewski.
Nie może być mowy o pandemii
To test metodą molekularną, test PCR i właściwie może być wykonywany w każdym laboratorium, które ma poziom bezpieczeństwa drugi lub trzeci - mówi profesor. Testy można zakupić, można je wprowadzić do Polski i to powinno zostać zrobione - nie ma wątpliwości dr Parczewski.
Prof. Parczewski uspokaja, że w przypadku małpiej ospy nie może być mowy o pandemii, bo choroba, choć wysoce zaraźliwa, jest łatwa do opanowania.