Spotkanie jest organizowane co roku przez Amerykańskie Towarzystwo Fizjologiczne.
Naukowcy z Jordan University of Science and Technology (Irbid) przeprowadzili badanie w niewielkiej grupie 40 osób (29 mężczyzn i 11 kobiet). Pobierano im próbki krwi do analizy po jednej i po czterech godzinach, a następnie po dobie, dwóch dobach i czterech dobach od wystąpienia zawału serca.
Okazało się, że osoby palące papierosy miały większe ryzyko zgonu po zawale, niż pacjenci niepalący. Nie odnotowano natomiast podobnych różnic, jeśli chodzi o osoby z nadciśnieniem tętniczym i bez tej dolegliwości.
Badacze stwierdzili też znacznie niższy poziom białka o nazwie alfa1-antytrypsyna (AAT) w wątrobie palaczy. Jest to białko osocza krwi, które należy do najsilniejszych krążących inhibitorów enzymów proteolitycznych, w tym elastazy. Blokując elastazę, alfa1-antytrypsyna zapewnia ochronę tkanek serca podczas zawału.
Zdaniem autorów badania utrzymywanie się prawidłowego poziomu alfa1-antytrypsyny w trakcie zawału serca u osób palących mogłoby poprawić ich szansę na przeżycie.