Gorzej, jeśli włosy zaczynają wypadać „garściami”, a sytuacja nie mija. Kiedy podczas czesania czy mycia zaczyna się tracić niepokojąco duże ilości włosów, może to oznaczać, że ma się już do czynienia z łysieniem. Co powinno zrobić się w takiej sytuacji? Jakie mogą być przyczyny problemu? Jak dbać o włosy i przeciwdziałać ich nadmiernej utracie? To wszystko tłumaczy lek. Anna Bachleda-Curuś, dermatolog krakowskiej kliniki SCM estetic.

Reklama

Przyczyny osłabienia i wypadania włosów

Przyczyny dolegliwości mogą być bardzo zróżnicowane, począwszy od błahych i możliwych do prostego wyeliminowania w warunkach domowych, na różnego typu problemach zdrowotnych skończywszy. - Na wstępie wraz z pacjentem przychodzącym z tym problemem do gabinetu zawsze wspólnie przyglądamy się stosowanym przez niego zabiegom pielęgnacyjnym – tłumaczy specjalistka SCM estetic. - Częste poddawanie włosów działaniu wysokich temperatur przy użyciu różnego rodzaju urządzeń, koloryzacja, trwała ondulacja, nadmierne stosowanie silnych kosmetyków stylizacyjnych, zbyt ciasne związywanie lub upinanie włosów, a z drugiej strony także zbyt rzadkie mycie czy wręcz celowe „przetłuszczanie” z pewnością im nie służy. Duże znaczenie ma również styl życia pacjenta, jak i tzw. „czynniki środowiskowe”, by wymienić choćby wzmożony stres, zbyt intensywny wysiłek fizyczny lub intelektualny, niewłaściwą dietę czy palenie papierosów – choć lista jest oczywiście znacznie dłuższa – wylicza dermatolog.

Wiele osób zauważa również, że problem wypadania włosów nasila się sezonowo, zwłaszcza jesienią czy wiosną. Może być to związane z zachwianiem równowagi hormonalnej w organizmie czy też niedoborami składników odżywczych. Odrębną kwestią jest też stan zdrowia pacjenta i dolegliwości, których jednym z objawów może być właśnie wypadanie włosów. Zaburzenia pracy tarczycy, choroby skóry głowy, a u kobiet zmiany hormonalne związane z ciążą czy menopauzą – to tylko niektóre z kolejnych możliwych przyczyn problemu.

Warto wiedzieć, że nadmierne wypadanie włosów może być też skutkiem ubocznym stosowania niektórych leków (tzw. łysienie polekowe, np. na skutek stosowanej chemioterapii, jest tylko jednym z wielu możliwych przypadków).

Genetyka i przyczyny chorobowe

W tym miejscu wspomnieć trzeba również o ogromnym wpływie uwarunkowań genetycznych, które także mogą być odpowiedzialne za nadmierne wypadanie włosów. Genetyka jest podłożem przede wszystkim łysienia androgenowego – choroby występującej zdecydowanie najczęściej zwłaszcza u mężczyzn. - Właśnie z tego powodu bywa ona określana mianem łysienia typu męskiego. Proces nadmiernego wypadania włosów często rozpoczyna się w tym przypadku już we wczesnej młodości, początkowo w okolicy czołowo-skroniowej. U kobiet z tego typu łysieniem mamy do czynienia najczęściej na skutek braku równowagi hormonalnej - androgenowo-estrogenowej, występującej np. przy PCOS – tłumaczy specjalistka SCM estetic.

Z kolei łysienie plackowate jest przewlekłą chorobą zapalną o podłożu immunologicznym. Cechami charakterystycznymi jest w tym przypadku występowanie okrągłych lub owalnych ognisk wyłysienia na skórze głowy, a także utrata włosów na wszystkich owłosionych obszarach (brwi, rzęsy, okolice pachwowe czy narządów płciowych). Występuje zarówno u mężczyzn i kobiet, a pierwsze objawy mogą pojawiać się już u dzieci. Do możliwych przyczyn zaliczamy czynniki immunologiczne, genetyczne i psychosomatyczne (np. długotrwały stres czy traumatyczne przeżycia).

Reklama

Charakterystyczne dla kobiet jest natomiast łysienie telogenowe charakteryzujące się uogólnionym, rozproszonym i zwiększonym wypadaniem włosów na całej głowie. Jest to przypadłość związana z zaburzeniem cyklu życia włosa. Wśród przyczyn wymienia się m.in. długotrwały stres, niedobory składników odżywczych w diecie, wahania hormonalne (po ciąży, po odstawieniu doustnej antykoncepcji czy w chorobach tarczycy). Czynniki te z reguły się kumulują, a wypadanie włosów następuje po kilku miesiącach od ich wystąpienia.

Włosy a COVID-19

Do większej niż zwykle utraty włosów może przyczyniać się również przebycie infekcji COVID-19. W takim przypadku włosy mogą zacząć wypadać kilka miesięcy po przebytej chorobie, która powoduje, że większa niż zazwyczaj liczba włosów wchodzi w tzw. fazę telogenową (spoczynku). Oczywiście, rozsądna i przede wszystkim właściwie dobrana suplementacja może pomóc w regeneracji, jednak zawsze powinno się wybierać preparaty o możliwie jak najprostszym składzie. Dobrą decyzją zawsze będzie skonsultowanie się w tej kwestii ze specjalistą, w szczególności w przypadku osób, które uskarżają się na jakiekolwiek inne problemy zdrowotne. Może również zajść konieczność poddania się badaniom laboratoryjnym.

Na szczęście, specjaliści uspokajają. - Dotychczas nie spotkałam się ani z przypadkiem całkowitej utraty włosów w związku z przebytą infekcją, ani też z sytuacją zupełnego braku rezultatów leczenia – mówi lek. Anna Bachleda-Curuś. - Jak wiadomo, w sytuacji pojawienia się każdej nowej jednostki chorobowej, wszelkie wnioski powinno się formułować ostrożnie i z pewną dozą sceptycyzmu. Jednak jak do tej pory, na podstawie kuracji wdrożonych wśród moich pacjentów, mogę stwierdzić, iż leczenie wypadania włosów po przebytej infekcji COVID-19 przebiega w sposób skuteczny i przynosi pomyślne, obiecujące rezultaty.

Stany fizjologiczne

Do nadmiernego wypadania włosów przyczyniać się mogą także różne stany fizjologiczne, takie jak przebyta ciąża, zaburzenia odżywiania, choroba, osłabienie czy stres. To wszystko czynniki mogące przyczyniać się do nadmiernego wypadania włosów i negatywnie wpływające na ich kondycję. W takich przypadkach warto zwrócić szczególną uwagę na dietę, w razie potrzeby wdrażając odpowiednią suplementację. Niezwykle ważne dla mocnych i zdrowych włosów są składniki mineralne, takie jak żelazo, miedź, cynk, krzem oraz witaminy z grupy B, a także A i E.

Specjaliście przestrzegają jednak, że nigdy nie powinno się wdrażać tego typu suplementacji „na własną rękę”. Dlaczego? - W przyjmowaniu tego typu preparatów nie może być miejsca na jakąkolwiek przypadkowość – tłumaczy lek. Anna Bachleda-Curuś z SCM estetic. - Dla zapewnienia bezpieczeństwa i pełnej efektywności, z jednej strony powinno się dobierać taką kurację do indywidualnych potrzeb jednostki, zwracając uwagę na jej płeć, wiek oraz potrzeby, a z drugiej – konieczne jest posiadanie specjalistycznej wiedzy (np. co do tego, w jakich ilościach i przez jaki okres czasu powinno się zażywać dany lek czy suplement).

Domowe sposoby

Okazuje się, że istnieje całkiem sporo sposobów na to, żeby zadbać o włosy nawet w warunkach domowych. Pierwszym z nich jest dobór odpowiednich kosmetyków pielęgnacyjnych. W większości przypadków korzystne jest stosowanie raz w tygodniu peelingów skóry głowy, które skutecznie oczyszczają skórę ze zrogowaciałego naskórka, drobnoustrojów i innych zanieczyszczeń, powodujących osłabienie mieszków włosowych.

Przyjmuje się również, że odpowiednia częstotliwość mycia włosów to co 2-3 dzień, choć jest to oczywiście kwestią mocno indywidualną. Po umyciu zalecane jest delikatne wycieranie włosów, np. przy użyciu ręczników papierowych (zwłaszcza, jeśli stwierdzona jest choroba skóry głowy o etiologii infekcyjnej, np. grzybica), ewentualnie ręcznikiem (najlepiej miękkim) przeznaczonym wyłącznie do tego celu. Kosmetyki utrwalające fryzury, jak i suche szampony, stosować należy tylko wtedy, kiedy jest to naprawdę konieczne.

Jeśli jednak wypadanie włosów jest znaczące, warto wówczas zaczerpnąć opinii dermatologa lub kosmetologa, a więc specjalisty zajmującego się problemami dotyczącymi skóry głowy i dolegliwościami związanymi z włosami w praktyce.

Ścieżka terapeutyczna

Dostępnych metod gabinetowych leczenia wypadania włosów jest obecnie bardzo wiele. Metodą pierwszego wyboru jest zazwyczaj leczenie miejscowe (regularne wcieranie w skórę głowy określonych preparatów), przy jednoczesnym stosowaniu dedykowanej suplementacji bądź leków przyjmowanych doustnie.

Obok farmakoterapii, w leczeniu wypadania włosów z powodzeniem wykorzystuje się też zabiegi dermatologii regeneracyjnej, takie jak: mezoterapia igłowa, zabiegi z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego, fibryny, aminokwasów czy laseroterapii. Jeśli chodzi o tę ostatnią, warto zwrócić szczególną uwagę na laser Fotona, łączący w sobie dwie długości fal Er:YAG i Nd:YAG. Zastosowanie zabiegu z wykorzystaniem tego urządzenia jest najbardziej skuteczne w przypadku leczenia łysienia androgenowego, a jest w stanie przywrócić nawet 75% wcześniejszej gęstości włosów. Jakim sposobem? - Zabieg wywołuje w skórze efekt termiczny, równomiernie podgrzewając jej głębsze warstwy do 65 stopni Celsjusza, bez naruszania ciągłości naskórka. Daje to aż trzy korzyści, w postaci zwiększonego dopływu krwi do „uśpionych” mieszków włosowych, uwolnienia czynników wzrostu, a następie szybszej regeneracji i wzrastania mieszków włosowych osłabionych przez androgeny – tłumaczy lek. Anna Bachleda-Curuś.

Z kolei kosmetologia oferuje m.in. karboksyterapię, profesjonalne zabiegi oczyszczajcie i regenerujące, jak np. botox na włosy (czego nie należy mylić z wykorzystaniem toksyny botulinowej w medycynie estetycznej w celu niwelowania zmarszczek czy leczenia nadpotliwości i migreny).

- Protokół terapii wypadania włosów komponuje się zawsze indywidualnie, jednak na podstawie moich doświadczeń mogę wysnuć wniosek, że zabiegiem, który przynosi bardzo dobre (o ile nie najlepsze) rezultaty jest osocze bogatopłytkowe – tłumaczy specjalistka SCM estetic.

Decydując się na określony zabieg, zawsze powinniśmy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nie istnieje jedna skuteczna metoda przynosząca spodziewane i zadawalające efekty w takim samym stopniu u wszystkich pacjentów. Są to kwestie bardzo indywidualne.

Czy problem jest odwracalny?

Niektóre przypadki nadmiernej utraty włosów, jak choćby łysienie plackowate czy telogenowe, są odwracalne. W zależności od przyczyny warto jednak prowadzić terapię podtrzymującą, a także działać wielotorowo. Niestety, według dostępnej wiedzy, u osoby, która przez całe życie borykała się z cienkimi i słabymi włosami, nie ma możliwości, aby całkowicie i drastycznie zmienić ich strukturę i gęstość.

Specjaliści podkreślają, że bez względu na przyczynę i rodzaj łysienia, najlepsze rezultaty terapii osiągnąć można zawsze poprzez łączenie kilku różnych metod, takich jak: leczenie, suplementacja i pielęgnacja, z ewentualnym sięgnięciem po zabiegi wykorzystujące osocze bogatopłytkowe i laseroterapię.