W Katowicach spotkali się przedstawiciele środowiska akademickiego i kilkunastu dyscyplin medycznych oraz specjaliści ze świata biznesu, finansów, rynku ubezpieczeniowego, organizacji pozarządowych i polityki, aby porozmawiać o bieżącej sytuacji ochrony zdrowia i poszukać wspólnych rozwiązań prowadzących do wyjścia z pandemii. Przebieg spotkania śledziło ponad 2 tys. zarejestrowanych uczestników. Dwa pierwsze dni odbyły się w formule hybrydowej, trzeci – wyłącznie online.
Finanse i współpraca
Eksperci uczestniczący w sesji inaugurującej VI edycję HCC ocenili, że kolejne fale pandemii COVID-19 uwidoczniły konieczność zwiększenia nakładów finansowych na ochronę zdrowia w Polsce, m.in. na inwestycje i lepszy system analizy danych.
– Pandemia obnażyła ogromną skalę niedofinansowania naszej opieki zdrowotnej, ale także jej zupełnie nieprzystosowaną do obecnych potrzeb strukturę. Padł mit, że mamy za dużo łóżek szpitalnych. Problem w tym, że mamy zdecydowanie za mało miejsc w ramach opieki długoterminowej – podkreślił kardiolog, prof. Paweł Buszman z Katedry i Zakładu Epidemiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Z kolei prof. Andrzej Fal z Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych Centralnego Szpila Klinicznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie, powołując się na ogólnoeuropejskie badania, zwracał uwagę na inną tendencję. Mówił o tym, że obecnie jesteśmy bardziej skłonni dopłacić więcej na ubezpieczenia zdrowotne niż jeszcze rok temu. To dobry znak, bo ochrona zdrowia wymaga dofinansowania m.in. po to, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii w przyszłości. – IV fala pandemii, za sprawą szczepień, prawdopodobnie będzie mniejsza od poprzednich, a może w ogóle już jej nie będzie. Jednak wcześniej czy później pojawi się inna epidemia. Dlatego już dziś musimy zacząć budować ramię systemu ochrony zdrowia służące do szybkiej reakcji w takich wyjątkowych sytuacjach – mówił Fal.
Dyskutanci podkreślali, że pandemia znacząco wpłynęła na jakość i dostępność świadczonych usług medycznych. Odzwierciedlają to statystyki skarg i zastrzeżeń kierowanych do Biura Rzecznika Praw Pacjenta. – W 2019 r. mieliśmy 66 tys. zgłoszeń telefonicznych, podczas gdy w pandemicznym roku 2020 było ich już 110 tys. To wzrost aż o 40 proc. – zauważał podczas debaty inauguracyjnej Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta. – Przed pandemią najwięcej skarg związanych było z lecznictwem szpitalnym. Tymczasem w pandemicznym roku 2020 skargi pacjentów odnosiły się głównie do działalności podstawowej opieki zdrowotnej POZ – zaznaczył.
Postpandemicznych pozytywów szukała prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jej zdaniem czas epidemii mobilizująco wpłynął na postępy informatyzacji systemu, dzięki czemu udało się uniknąć wielu kosztów.
O współpracę sektora prywatnego z placówkami publicznymi apelowała z kolei Anna Rulkiewicz z Zarządu Grupy LUX MED. – Bez tego nie będzie zdrowego społeczeństwa. Mam nadzieję, że wszyscy to dobitnie zobaczyli. Chcemy i możemy być jeszcze bardziej aktywni. Pacjent jest jeden, bądźmy razem – zaznaczała podczas dyskusji.
Mimo to, według Andrzeja Sośnierza, posła Porozumienia, Polska nie zdała egzaminu w czasie pandemii, bo nie sprawdził się mało reaktywny system kierowania ochroną zdrowia. – Struktura szpitalnictwa powinna być elastyczna, by mogła szybciej reagować i przystosować się do takich wyjątkowych sytuacji – podkreślił Sośnierz.
Niezbędne zmiany systemowe
Z tym punktem widzenia zgodzili się uczestnicy debaty dotyczącej finansowania szpitali w Polsce. Eksperci zgodnie podkreślali, że potrzebne są zmiany i przemodelowanie, aby system był gotowy na sytuacje ewentualnych epidemii w przyszłości.
– Systemy zdrowia ucierpiały nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Obecnie przystosowanie się do zmiennych warunków to podstawa, która wymaga nie tylko dobrego zarządzania placówkami, ale też zmian systemowych – powiedział Michał Kępowicz, dyrektor ds. relacji strategicznych w Phillips Healthcare.
– Łóżka to tylko meble. Pacjentów leczą lekarze, a chorymi opiekują się pielęgniarki. Aby zniwelować braki personelu, musimy systemowo zmniejszyć formalny popyt na kadrę, lecząc sprawniej i szybciej – zaznaczał Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Podczas kongresu do gości panelu dotyczącego płac w ochronie zdrowia dotarła informacja z Sejmu o odrzuceniu przez posłów poprawki do ustawy o ustalaniu minimalnych wynagrodzeń pracowników medycznych.
– To wbicie w ziemię – komentował sprawę Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. – Właściwie znaleźliśmy się w punkcie wyjścia – podkreślił. Do sytuacji odniosła się także prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek, Zofia Małas i zaznaczyła, że zdrowie obywateli zależy od wystarczających zasobów personelu medycznego. – Nie ma chętnych do podjęcia pracy w zawodzie – na przełomie lat 2020/2021 wydano 5600 praw do wykonywania zawodu, ale de facto podjęło pracę zaledwie 2300 osób. Rocznie umiera 1200 pielęgniarek Mamy więc do czynienia z nadumieralnością pielęgniarek w stosunku do populacji kobiet w Polsce. To przepracowanie i warunki pracy powodują te zjawiska – alarmowała Zofia Małas.
Polityka może pomóc
Podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych poruszano także sprawy polityki lekowej. Barbara Misiewicz-Jagielak, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego podkreślała znaczenie wsparcia inwestycji w infrastrukturę i prace badawczo-rozwojowe przez różne mechanizmy wspomagające.
– Tego typu inwestycjom musi towarzyszyć wprowadzenie mechanizmów pozwalających na uzyskanie przewagi konkurencyjnej wobec dostawców z Azji w ramach systemu refundacji leków – podkreślała. Misiewicz-Jagielak poparła też uwzględnienie polityki lekowej w Krajowym Planie Odbudowy. – Środki z KPO mogą nie tylko zwiększyć suwerenność lekową Polski, ale będą też impulsem do dalszego rozwoju rodzimych producentów leków, a także bodźcem napędzającym rozwój polskiej gospodarki – powiedziała podczas dyskusji.
Konkursy rozstrzygnięte
Kongresowi Wyzwań Zdrowotnych towarzyszyła IV edycja Konferencji Nowe Technologie w Schorzeniach Sercowo-Naczyniowych (NTEC), która stworzyła okazję do zapoznania się̨ z najnowszymi technologiami w kardiologii i innych dziedzinach medycyny sercowo-naczyniowej.
HCC 2021 był także okazją do rozstrzygnięcia dwóch konkursów: Start-Up-Med dla autorów najbardziej nowatorskich projektów obejmujących technologie medyczne oraz Zdrowy Samorząd nagradzający jednostki samorządu terytorialnego, które efektywnie promują edukację zdrowotną i profilaktykę. Wśród grona laureatów pierwszego z nich znalazły się start-upy: Innomus, II Katedra i Klinika Okulistyki Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie oraz HoloGraft.
W konkursie „Zdrowy Samorząd” wyróżnione zostały miasta: Częstochowa, Poznań i Polkowice, starostwa powiatowe w Myślenicach, Poznaniu i Świeciu oraz Samorządy Mazowsza, Wielkopolski i Małopolski.
BACH
ORGANIZATOR