W sondażu przeprowadzonym w dniach 19-22 marca br. na zlecenie Benefit Systems aż 86 proc. ankietowanych przyznało, że odczuwa ból kręgosłupa, a ponad połowa zmaga się z tym co najmniej raz w tygodniu. Według 13 proc. badanych dolegliwości bólowe w obrębie pleców nasiliły się u nich w okresie pandemii.
W znacznym stopniu jest to związane z pracą zdalną połączoną z zajmowaniem niewłaściwego stanowiska przy komputerze, na co nakłada się ograniczenie aktywności fizycznej – podkreślają fizjoterapeuci.
ZOBACZ AKTUALNY STAN SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 W POLSCE>>>
- W warunkach domowych, w których już od roku wielu z nas wykonuje swoje zawodowe obowiązki, nie zawsze dysponujemy biurkiem czy właściwie wyprofilowanym krzesłem, wspierającym utrzymanie prawidłowej pozycji kręgosłupa podczas pracy – zwraca uwagę Justyna Jędrysek, fizjoterapeutka i trener przygotowania motorycznego.
Podkreśla, że, gdy podczas długotrwałego siedzenia mamy zgarbione plecy, głowę mocno wysunięta do przodu lub przyjmiemy pozycję półleżącą, narażamy się na bardzo duże obciążenia kręgosłupa. - Z czasem te przeciążenia zmieniają się w dolegliwości bólowe dolnego czy szyjnego odcinka kręgosłupa. Pozycja zgarbiona będzie uciskała także nasze narządy wewnętrzne oraz oddechowe. Dodatkowo w takiej sytuacji mogą pojawić się bóle głowy – wyjaśnia.
Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych już w pierwszych trzech kwartałach 2020 r. Polacy spędzili na zwolnieniach lekarskich z powodu bólu kręgosłupa blisko 7,4 mln dni, czyli więcej niż w całym 2019 r., jak i 2018 r.
- Warto pamiętać, że już samo pochylenie tułowia do przodu sprawia, że na odcinek lędźwiowy kręgosłupa może oddziaływać obciążenie o wartości ponad 200 kg. Pochylenie głowy, zaledwie pod kątem 60 stopni, skutkuje obciążeniem szyjnego odcinka kręgosłupa równym 27 kg. Proszę wyobrazić sobie te osiem godzin pracy z pięcioma pięciolitrowymi bańkami wody u szyi – z takim ciężarem zmaga się nasz kręgosłup – podkreśla fizjoterapeutka.
Jej zdaniem przeciążenia kręgosłupa są obecnie główną przyczyną bólu odczuwanego w obrębie pleców, zwłaszcza wśród osób młodych. - W okresie pandemii wzrasta liczba pacjentów zgłaszających się z tego typu problemami do gabinetów fizjoterapii, a aktualne zalecenia dotyczące pracy zdalnej mogą tę tendencję jeszcze nasilić – dodaje.
Z badania MultiSport Index wynika, że w okresie pandemii co trzeci Polak spędza w pozycji siedzącej co najmniej 7 godzin dziennie. Podczas tak długiego okresu konieczne jest zadbanie o właściwą pozycję przy pracy.
- Podczas pracy przy komputerze powinniśmy pamiętać o częstych zmianach pozycji. Aby sobie to ułatwić, spróbujmy skorzystać z podłogi. Komputer możemy umieścić wówczas na krześle. Siedzenie na podłodze jest znacznie mniej wygodne, a twarda powierzchnia zachęca nas do częstszych zmian pozycji, dzięki czemu mobilizujemy się do większej ilości ruchu, angażując przy tym różne grupy mięśni – przekonuje Piotr Czyżewski, ekspert Programu Zdrowie na Etacie, trener sportowy MultiSport.
Uważa on, że zmiana pozycji podczas pracy korzystnie wpływa na kręgosłup. Pomagają też przerwy połączone z krótką aktywnością fizyczną. - Już 10 minut podstawowych ćwiczeń takich, jak skłony czy przysiady, może przynieść ulgę naszym plecom – zapewnia.
Z najnowszego sondażu Benefit Systems wynika, że 30 proc. osób, które nie korzystają z aktywności fizycznej, odczuwa bóle kręgosłupa codziennie lub prawie codziennie. Wskazują na to również badania naukowe opublikowane przez „American Journal of Epidemiology”. Sugerują one, że regularne ćwiczenia ograniczają ryzyko wystąpienia dolegliwości bólowych w obrębie dolnego odcinka pleców aż o 33 proc.
- Aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na cały układ mięśniowy wzmacniając m.in. mięśnie brzucha, pośladków czy mięśnie głębokie wspierające kręgosłup, które odgrywają znaczącą rolę w utrzymywaniu prawidłowej sylwetki. Warto zatem pamiętać, by podejmowana aktywność fizyczna była różnorodna. Z jednej strony zależy nam na wzmocnieniu mięśni, ale z drugiej warto zadbać o ich rozciąganie. Po dniu pracy w pozycji siedzącej dobrze zrobi nam sesja jogi czy stretchingu – zaznacza Piotr Czyżewski.