Eksperci nie są zgodni co do tego, jak postępować w obliczu niedoborów dostaw preparatu i pojawienia się nowych wariantów koronawirusa, które mogą stać się bardziej odporne na obecne szczepionki. Ostatnio pojawiają się teorie, że można odejść od wcześniej rekomendowanego najwyżej trzytygodniowego odstępu między pierwszą a drugą dawką szczepionki.

Reklama

Przykładem jest epidemiolog dr Michael Osterholm, który doradzał zespołowi przejściowemu prezydenta Joe Bidena w sprawie pandemii. Opowiadał się on w minionym tygodniu w programie stacji NBC za nadaniem priorytetu większej ilości pierwszych dawek. Jego zdaniem byłoby to lepszym sposobem przeciwdziałanie wzrostowi zakażeń, który porównywał do „huraganu”.

Fauci, główny doradca medyczny prezydenta Joe Bidena, argumentował jednak w NBC w niedzielę, że nie sądzi, aby wiedza była do końca jasna w tej sprawie. Dociekanie zaś w badaniach, która metoda może być lepsza, zajęłoby zbyt dużo czasu.

ZOBACZ AKTUALNY STAN SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 W POLSCE>>>

- To, o czym wiemy teraz i to, co mamy do dyspozycji, opiera się na zgromadzonych przez nas danych naukowych. Są one naprawdę solidne – przekonywał Fauci.

Tymczasem Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore poinformował w niedzielę w nocy, że w ciągu ostatniej doby zarejestrowano w USA 2618 ofiar śmiertelnych Covid-19. Obecność koronawirusa potwierdzono u 102 420 kolejnych osób.

Placówka naukowa w Baltimore szacuje, że od wybuchu epidemii w Ameryce zarejestrowano łącznie 26 998 246 przypadków zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych wynosi 463 339.