Kiedy czujemy, że łapie nas jakaś infekcja albo mamy już jej objawy, warto wcierać amol w kark, klatkę piersiową. Gdy boli nas głowa, można wklepać kilka kropli w skronie. Rozwodniony amol pomaga też na niestrawność i wzdęcia. A jeśli skropimy nim pościel, łatwiej zaśniemy (i będziemy lepiej oddychać, zwłaszcza gdy mamy katar). Amol wielu osobom pomaga też przy nerwicy, stanach niepokoju, obniżonym nastroju (sprawdzają się tu inhalacje).
Przepis na domowy amol
- 50 ml spirytusu
- jedna kropla olejku pieprzowego
- po dwie krople olejku melisowego i pomarańczowego
- trzy krople olejku goździkowego
- po pięć kropli olejku miętowego i cynamonowego
Wlej do szklanki spirytus, dodaj olejki. Wymieszaj i przelej płyn do butelki z ciemnego szkła. Kilka razy energicznie wstrząśnij.
Inhalacja z wykorzystaniem domowego amolu pomaga pozbyć się kataru, wspiera leczenie zapalenia zatok. Jak to zrobić? Łyżeczkę amolu rozprowadź w litrze gorącej wody w misce. Nachyl się nad parującym płynem i wdychaj przez kilka minut.
Aby ukoić ból gardła, można na łyżeczkę cukru wkroplić 5 kropelek amolu i po prostu to zjeść. Taki „syrop” zadziała też na problemy jelitowe.