Opowiada o tym Kamila Białek-Galas, lek. medycyny estetycznej i specjalista dermatolog krakowskiego Centrum Medycznego Sublimed.

Oferta na rynku medycyny estetycznej stale rośnie, zarówno jeśli chodzi o liczebność, jak i zróżnicowanie dostępnych metod. Istnieją jednak zabiegi, które od lat cieszą się wśród Polek szczególnym powodzeniem. Decydując się na jakikolwiek z nich, warto pamiętać o tym, że zabieg zabiegowi nierówny. Skuteczność oraz ostateczny efekt zabiegu, zależą m.in. od indywidualnych uwarunkowań pacjenta, możliwości, jakimi dysponują kliniki, ale przede wszystkim – od umiejętności lekarza i jego indywidualnego poczucia piękna.

Reklama

Kwas hialuronowy

Z wiekiem zawartość naturalnego kwasu hialuronowego w skórze maleje. Kiedy dodać do tego postępujące procesy zwiotczenia mięśni i skóry, resorpcji kości oraz zaniku tkanki podskórnej, a także działającą nieustannie siłę grawitacji, przez którą owal twarzy zaczyna opadać – wizualnie twarzy po prostu zaczyna przybywać lat.

Reklama

Jednym z najpopularniejszych sposobów na zahamowanie objawów upływającego czasu jest wolumetria – zabieg mający na celu przywrócenie utraconej z wiekiem objętości w zakresie tkanek twarzy. Wsparcie i wypełnienie zapadniętych tkanek pozwala odtworzyć prawidłowe, młodzieńcze proporcje twarzy i osiągnąć efekt niechirurgicznego liftingu. Spośród wielu zabiegów wolumetrycznych, wariantem wybieranym najchętniej jest modelowanie kształtu policzków i łuków jarzmowych.

Poza wypełnianiem ubytków tkankowych twarzy, kwas hialuronowy z powodzeniem stosowany jest też do leczenia oznak zmęczenia (wypełnianie tzw. doliny łez), unoszenia brwi, modelowania skroni i czoła oraz do korekcji kształtu, powiększania i nawilżania ust. Ostatnio jednym z najmodniejszych zabiegów stało się też modelowanie brody i linii żuchwy – zabieg mający na celu przywrócenie prawidłowych proporcji dolnej części twarzy i wykonturowanie linii żuchwy, a przez to m.in. redukcję tzw. chomików.

Warto wiedzieć, że poza hamowaniem oznak starzenia, zabiegi z użyciem kwasu hialuronowego znakomicie sprawdzają się też u pacjentów z defektami i zaburzeniami anatomicznymi, np. po wypadkach czy po porażeniu nerwu twarzowego. W tym przypadku kwas hialuronowy pozwala wymodelować poszczególne struktury, nadając im kształt zbliżony do prawidłowego, a także wyrównać symetrię twarzy – mówi lek. Kamila Białek-Galas z Centrum Medycznego Sublimed.

Reklama

Zabiegom z użyciem kwasu hialuronowego często towarzyszy obawa pacjentów przed nadaniem twarzy nadmiernej objętości. Tymczasem za pomocą kwasu hialuronowego jesteśmy w stanie wymodelować twarz tak, aby wyglądała na szczuplejszą i bardziej pociągłą. Ważne jednak, aby było to robione w sposób umiejętny – mówi specjalistka. Zatem by oszczędzić sobie rozczarowań, warto zatroszczyć się o wybór odpowiedniej placówki i sprawdzonego specjalisty.

Botoks nie tylko na zmarszczki

Innym najczęściej wykonywanym w Polsce zabiegiem jest iniekcja toksyną botulinową. Tzw. botoks to znane panaceum na zmarszczki mimiczne. Tak, jak w przypadku kwasu hialuronowego, a więc pod warunkiem prawidłowego podania, efekt również powinien wyglądać możliwie jak najbardziej naturalnie, podkreśla dermatolog i lekarz medycyny estetycznej, Kamila Białek-Galas. Toksyna botulinowa wpływa na relaksację mięśni mimicznych, a przez to na spłycenie zmarszczek i odświeżenie wyglądu. Efekt zabiegu wygląda naturalnie, jednak tylko wtedy, kiedy zabieg został wykonany w sposób umiejętny, z poszanowaniem anatomii – mówi specjalistka Sublimed. Istnieją też inne zastosowania botoksu. Jednym z nich jest choćby leczenie nadmiernej potliwości. Substancja wstrzyknięta w okolice pach, dłoni czy stóp przynosi bardzo zadowalające, długotrwałe rezultaty utrzymujące się nawet do ośmiu miesięcy – dodaje.

Zabiegi krwiopochodne

Osocze bogatopłytkowe i fibryna bogatopłytkowa to preparaty wykorzystywane do zabiegów stymulujących naturalne procesy regeneracyjne tkanek. Choć na ich rezultaty trzeba nieco poczekać, pacjentki cenią je sobie za długotrwałe i naturalne efekty. Jest to świetna alternatywna dla osób, które nie chcą decydować się na wstrzykiwanie preparatów wytwarzanych z substancji spoza samego organizmu.

Zabiegi z wykorzystaniem osocza i fibryny bogatopłytkowej polegają na pobraniu od pacjenta krwi, która następnie zostaje odwirowywana w specjalnej wirówce. Uzyskany w ten sposób preparat wstrzykuje się następnie pod skórę. Zabieg wymaga powtórzeń – wykonywany jest średnio w czterech do sześciu seriach w kilkutygodniowych odstępach. Ile czasu trzeba poczekać na efekty? Najlepsze rezultaty obserwujemy po około 2-6 miesiącach od zakończenia serii – mówi lek. Kamila Białek-Galas. Trzeba pamiętać, że zabiegi z wykorzystaniem osocza i fibryny mają działanie stymulujące, co zajmuje właśnie tyle czasu. Wstrzyknięty w skórę koncentrat płytek krwi zaczyna uwalniać czynniki wzrostu, pobudzając tym samym syntezę kolagenu, elastyny oraz proces powstawania nowych naczyń krwionośnych. Zastymulowana w ten sposób skóra staje się jaśniejsza, lepiej napięta i odżywiona.

Najlepsze efekty uzyskuje się, łącząc ze sobą oba wymienione zabiegi krwiopochodne. Kombinacja osocza i fibryny bogatopłytkowej to skuteczne remedium nie tylko na oznaki starzenia, ale również na blizny, rozstępy, trudno gojące się rany czy łysienie. Oba preparaty znajdują też zastosowanie w ginekologii estetycznej. Leczy się nimi m.in.: liszaja twardzinowego, atrofię pochwy, suchość i zmiany troficzne w obszarze sromu, a także przeprowadza rewitalizację narządów płciowych.

Dye-Vl

Pacjentki oczekujące wysokiej skuteczności, ale wolące unikać strzykawek, w pierwszej kolejności decydują się na zabiegi z wykorzystaniem intensywnego źródła światła pulsacyjnego. IPL, bo tak nazywa się ta technologia, to jeden z najskuteczniejszych, a przy tym najbezpieczniejszy sposób na leczenie zmian naczyniowych, w tym rumienia. Ze wszystkich zabiegów służących leczeniu tych problemów, technologia Dye-Vl daje zdecydowanie najlepsze efekty, a przy tym należy do metod najbezpieczniejszych – mówi lek. Kamila Białek-Galas.

Innym popularnym zastosowaniem urządzenia, z którego również często korzystają pacjentki, jest kuracja przebarwień skóry. Dzięki zastosowaniu innowacyjnego rozwiązania głowica Dye-VL, za pośrednictwem „inteligentnego” systemu sama rozpoznaje ilość melaniny w naskórku, działając selektywnie wyłącznie na zmienione komórki, omijając przy tym zdrowe.

Technologię IPL, oprócz twarzy, można stosować niemal na wszystkich innych obszarach ciała.

Laser frakcyjny

Jesień i zima to z kolei czas, w którym największą popularnością cieszą się zabiegi wykonywane laserem frakcyjnym. Jego stosowanie nie idzie w parze z ekspozycją słoneczną, dlatego z powodzeniem wykorzystuje się go właśnie teraz. Wachlarz zastosowań również jest bardzo szeroki: od zabiegów anti-aging po leczenie rozstępów, blizn potrądzikowych czy pourazowych.

Zabieg należy również do grupy stymulujących. Laser, poprzez wywoływanie kontrolowanych mikrouszkodzeń, inicjuje proces produkcji włókien kolagenowych i przebudowy skóry. W ten sposób staje się ona bardziej napięta, jędrniejsza i ulega wygładzeniu. Obkurczeniu ulegają poszerzone pory, a kolor skóry zostaje ujednolicony. Urządzenie to jest też niezwykle skuteczne w przypadku walki z bliznami potrądzikowymi czy rozstępami, które ulegają spłyceniu i rozjaśnieniu – tłumaczy lek. Kamila Białek-Galas.

Po zabiegu skóra potrzebuje z reguły kilku dni na pełną rekonwalescencję. Nie jest to jednak dla pacjentek wygórowany koszt, ponieważ laser frakcyjny w rękach doświadczonego specjalisty doceniany jest przede wszystkim za swoją skuteczność i bardzo zadowalające rezultaty, które można dzięki niemu osiągnąć.