Leczenie kanałowe – co do niego prowadzi?
Najczęstszą przyczyną prowadzącą do konieczności leczenia kanałowego jest zaawansowana choroba próchnicowa – czyli rozpad tkanek zęba spowodowany przez bakterie próchnicotwórcze oraz wytwarzane przez nie substancje pozakomórkowe. Uszkodzenie twardych tkanek zęba umożliwia dotarcie czynnika zapaleniotwórczego do miazgi zęba (potocznie nazywanego nerwem) czego wynikiem staje się jej nieodwracalne zapalenie i konieczność podjęcia leczenia endodontycznego. Do innych czynników należą urazy mechaniczne, takie jak: złamania, zwichnięcia zębów, ale też tzw. urazy przewlekłe, bruksizm czy nawykowe nagryzanie twardych przedmiotów. Także stany zapalne przyzębia czy utrudnione wyrzynanie zębów mądrości mogą doprowadzić do powikłań ze strony miazgi zębów.
- Leczenie kanałowe (endodontyczne) konieczne jest w przypadku wystąpienia nieodwracalnego zapalenia miazgi lub jej martwicy, czyli w sytuacji, w której doszło do trwałego uszkodzenia tej tkanki. Do niedawna zabiegi endodontyczne, nie budziły wśród większości pacjentów pozytywnych skojarzeń. Obecnie jednak lekarze stomatolodzy mają dostęp m.in. do nowoczesnych technik leczenia i zaawansowanej aparatury (m.in. mikroskop, aparat pantomograficzny, tomograficzny czy radiowizjografia), dzięki czemu leczenie kanałowe jest bardzo precyzyjne, szybsze i komfortowe – komentuje lek. stom. Patryk Kononowicz z Medicover Stomatologia Gdańsk.
Ponadto, nie musimy obawiać się żadnego dyskomfortu związanego z tym zabiegiem – leczenie endodontyczne można przeprowadzić w znieczuleniu miejscowym, ale także ogólnym. W niektórych klinikach możemy skorzystać także z komputerowych metod znieczuleń (WAND, dostępne np. w Medicover Stomatologia), dzięki czemu pacjent zachowuje pełną swobodę oraz mimikę twarzy podczas trwania zabiegu stomatologicznego, a odpowiednio dobrana dawka środka znieczulającego gwarantuje skuteczne znieczulenie w czasie trwania całego zabiegu.
Implant zamiast leczenia kanałowego
Czasem zmagamy się z sytuacją, że stany zapalne, którą toczą się w zębie są bardzo zaawansowane, uszkodzenie tkanek zęba uniemożliwia jego rekonstrukcję zachowawczą lub protetyczną.
Jeśli lekarz endodonta stwierdzi, że ząb nie kwalifikuje się do leczenia, może się okazać, że będzie go trzeba usunąć. Na szczęście, naprzeciw potrzebom pacjentów wychodzi bardzo dynamicznie rozwijająca się dziedzina stomatologii – implantologia. Dzięki pomocy specjalistów możemy w prosty sposób odbudować lukę w naszym uzębieniu. Implant nie tylko wyglądem, ale też konstrukcją, najwierniej odzwierciedla naturalne zęby – jest to bardzo trwały, sztuczny zamiennik korzeni zębów. Najczęściej to tytanowa lub cyrkonowa malutka śrubka o długości od kilku do kilkunastu milimetrów, którą w trakcie zabiegu chirurgicznego wprowadza się do kości szczęki lub żuchwy.
Czasem pacjenci zastanawiają się, czy odbudowanie np. brakującej piątki czy szóstki jest konieczne. Może się przecież wydawać, że utrata zęba – niemal niewidocznego podczas uśmiechania się czy mówienia, znajdującego się z tyłu, nie jest problemem. Konsekwencje pozostawienia luki w jamie ustnej mogą być jednak poważne. Nie chodzi bowiem tylko o estetykę, która oczywiście jest niezmiernie istotna, ale także o aspekty zdrowotne. Nawet ubytek jednego zęba może sprawić, że pozostałe z nich „poszukując kontaktu” zaczną się przesuwać. Taka sytuacja może doprowadzić do wad zgryzu i wymowy, a także innych defektów estetycznych np. zapadających się policzków.
Właśnie dlatego, tak istotna jest pilna konsultacja i wizyta u stomatologa, który na podstawie wywiadu i wykonanych zdjęć będzie w stanie dobrać rozwiązanie, które najlepiej sprawdzi się w naszym przypadku – tak, abyśmy na nowo odczuwali pełen komfort w naszej jamie ustnej.