1. Więcej wapnia i witamin

Odpowiedna ilość wapnia to fundament zdrowego szkliwa, dlatego tego pierwiastka nie powinno zabraknąć w naszej diecie. Wapń jest niezbędny do właściwej kondycji szkliwa i pomaga przeciwdziałać próchnicy.

- Istnieje przekonanie, że wapń potrzebny jest głównie w dzieciństwie w fazie intensywnego wzrostu. To nie do końca prawda, ponieważ jest on potrzebny naszemu organizmowi na każdym etapie życia. Zarówno dla zdrowych kości, jak i zębów, których jest podstawowym budulcem - mówi lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Periodent w Warszawie.

Dlaczego? Szkliwo zębów w 96 proc. składa się ze składników mineralnych, głównie jonów wapnia i jonów fosforanowych. To wysoka zawartość minerałów nadaje mu dużą wytrzymałość i sprawia, że jest najtwardszą substancją w ludzkim organizmie. Wapń odpowiada za strukturę zębów, w tym budowę szkliwa, jednak z upływem czasu kwasy lub cukry mogą spowodować jego naruszenie.

Reklama

- Wówczas może dojść do procesu demineralizacji, czyli utraty składników mineralnych szkliwa i początkowego etapu próchnicy, który tylko szybko reagując można zatrzymać, a nawet odwrócić. Proces ponownego wbudowania minerałów w strukturę szkliwa nazywamy remineralizacją.. Procesowi temu sprzyja właśnie dostarczanie organizmowi odpowiednich składników odżywczych, m.in. wapnia, fosforu, żelaza, magnezu czy witaminy D – wyjaśnia ekspert.

Gdzie znajdziemy najwięcej wapnia? Przede wszystkim w nabiale: mleko, ser i inne produkty mleczne są z tego względu korzystne dla szkliwa. Jeśli nie przepadamy za nabiałem, wapń znajdziemy też m.in. sardynkach, tofu, migdałach, orzechach brazylijskich, jarmużu i sezamie. Do odpowiedniego wchłaniania wapnia kluczowa jest też wit. D.

2. Pasty do zębów remineralizujące szkliwo

Ciało ludzkie posiada dużą zdolność autoregeneracji: rana na skórze się goi, obcięte włosy odrastają ponownie, a złamane kości się zrastają. Jednak utracone szkliwo może się już nigdy nie zregenerować.

- Nie możemy przywrócić raz utraconego szkliwa zębów, ale na właściwym etapie możemy je zremineralizować, czyli przywrócić odpowiednią ilość minerałów. W tym celu możemy stosować pasty, które mają za zadanie odbudować ubytki w szkliwie. Najczęściej posiadają one w składzie związki wapnia i fosforu, które podczas szczotkowania wbudowywane są w strukturę zęba, a co za tym idzie wzmacniają szkliwo – mówi stomatolog.

Zrezygnujmy z past o wysokiej ścieralności, czyli oznaczonych na opakowaniu skrótem RDA powyżej 70, które przeznaczone są do „zadań specjalnych” np. przebarwień po papierosach. Z tego samego względu, w żadnym razie nie stosujmy past domowego wyrobu, np. z dodatkiem mocno abrazyjnego węgla drzewnego, sody oczyszczonej czy kwaśnej cytryny – to prosty sposób na nieodwracalne uszkodzenia szkliwa.

Reklama

3. Preparaty z hydroksyapatytem

Składnikiem, wykazującym wysoką skuteczność w odbudowie mikroubytków jest hydroksyapatyt. Jest to minerał zbudowany z hydroksyfosforanu wapnia, który tworzy rusztowanie dla zębów i kości oraz jest podstawowym minerałem występującym w szkliwie. Jeśli nastąpi proces demineralizacji, to utracimy właśnie cząsteczki hydroksyapatytu.

Występuje on także jako składnik specjalistycznych żeli, płynów i past remineralizujących. Czym drobniejsze cząsteczki hydroksyapatytu, tym większe jego właściwości odbudowujące. Przykładem jest nanohydroksyapatyt, nazywany także „płynnym szkliwem”.

- Nanohydroksyapatyt wapnia zbudowany jest z malutkich cząsteczek, dzięki którym wnika głęboko w mikroubytki, przenika do pierwszych ognisk demineralizacji i odwraca niewielkie uszkodzenia szkliwa. W efekcie nie tylko odbudowuje i remineralizuje tę tkankę, ale także uszczelnia odsłonięte powierzchnie szyjek zębowych. Sprawdzi się więc u pacjentów, u których na skutek ubytków szkliwa już występują objawy nadwrażliwości zębów, ale także u osób, których szkliwo jest osłabione i chcą uchronić się przed próchnicą – wyjaśnia dr Stachowicz.

4. Stosuj probiotyki

Probiotyki dla lepszej remineralizacji szkliwa? To działa. Do utraty szkliwa dochodzi najczęściej na skutek działania kwasów i bakterii w jamie ustnej. Dlatego w trosce o równowagę „dobrych” i „złych” bakterii, powinniśmy regularnie uzupełniać swoją dietę o wyselekcjonowane kultury bakterii, szczególnie gdy często stosujemy antybiotyki. Zwalczanie przez tzw. dobre bakterie mikroorganizmów próchnicotwórczych oraz ich pozytywny wpływ na zdrowie jamy ustnej są podparte wieloma badaniami.

Przy rozważaniu probiotyków korzystnych dla procesu remineralizacji ważne, by wybrać szczepy naturalnie występujące w jamie ustnej. W ten sposób uzupełniamy pożyteczną mikroflorę, bez wprowadzenia potencjalnie groźnych szczepów bakteryjnych. Do takich probiotyków należą szczepy z rodzaju: Bifidobacterium, Lactobacillus reuteri, Lactobacillus rhamnosus GG oraz Salivarius. Probiotyki w postaci suplementów znajdziemy w aptece, ich naturalnym źródłem są również kiszonki oraz przetwory z fermentowanego mleka np. jogurt, kefir czy maślanka.

5. Kontrola pH w jamie ustnej

Dlaczego wartość pH może być istotna dla naszego szkliwa? Jedynie wyższe pH w jamie ustnej sprzyja procesowi remineralizacji szkliwa. W naszych ustach występuje na ogół neutralny poziom pH, którego wartość spada po spożywaniu m.in. słodkich produktów i prowadzi do stopniowych uszkodzeń szkliwa.

W normalnej sytuacji przy posiłku wytwarza się ślina o działaniu mineralizującym i bakteriobójczym. Jeśli jednak coś zakłóci wzrost pH np. częste, słodkie przekąski lub niedobór śliny w jamie ustnej, to szkliwo nie otrzyma odpowiedniej ilości minerałów. Dlatego warto utrzymywać wysoki poziom pH w jamie ustnej, m.in. poprzez spożywanie żywności o pH powyżej 7 czy żucie gumy bez cukru po posiłku.

6. Ksylitol

Ksylitol, zwany cukrem brzozowym, to alternatywa dla rafinowanego cukru i zaskakujący sprzymierzeniec w walce o zdrowie szkliwa. Ksylitol nie dość, że działa bakteriobójczo, to stymuluje przepływ śliny i przywraca właściwe pH, umożliwiając odkładanie się cennych minerałów, które wzmacniają szkliwo. Ksylitol może być więc pomocny dla tych pacjentów, którzy chcą uchronić się przed demineralizacją szkliwa, ale nie chcą stosować np. fluoru. Co więcej, ksylitol poprzez zmniejszanie adhezji bakterii do zębów, hamuje powstawanie płytki nazębnej.

- Bakterie znajdujące się w płytce nazębnej nie mogą się żywić ksylitolem, tak jak cukrem. Nie mogą one metabolizować ksylitolu, a co za tym idzie wytwarzać kwasów powodujących próchnicę – mówi ekspert.

Obecność ksylitolu w codziennym jadłospisie pomaga również przyswajać wapń przez organizm. Składnik ten możemy dołączyć do codziennego menu, stanowi także składnik past do zębów, płukanek czy gum do żucia.

7. Fluor

Chyba większość z nas zna korzystne działanie fluoru na szkliwo zębów, który zapobiega demineralizacji i hamuje rozwój próchnicy, ale także pomaga w remineralizacji. Hydroksyapatyt jest podstawowym budulcem na kształt cegiełek, z których zbudowane jest rusztowanie naszych zębów, ale to zaprawa utrzymuje cegły razem. W przypadku zębów tą „zaprawą” jest właśnie fluor, który pomaga skutecznie przeniknąć hydroksyapatytowi tam, gdzie jest to niezbędne.

Działanie fluoru możemy także wzmocnić przez dodanie do niego takich związków jak amorficzny fosforan wapnia (ACP) czy fosfopeptyd kazeiny (CPP). Dzięki takiej kombinacji fluor skuteczniej i dłużej wpływa na szkliwo.

- Słabość szkliwa u pacjenta może być związana ze schorzeniami takimi jak hipoplazja szkliwa, anoreksja, refluks żołądkowy czy ciąża. Jeśli dostrzegamy ubytki tej tkanki i objawy nadwrażliwości zębów, np. dolegliwości bólowe, silną reakcja na ciepło, zimno lub słodkie produkty, poradźmy się specjalisty. Może się okazać, że popełniamy proste błędy, winna może być np. zbyt twarda szczoteczka, zła technika szczotkowania lub złe nawyki żywieniowe – mówi dr Stachowicz.

Z dylematem, jakie preparaty i zabiegi wzmocnią szkliwo zębowe również zwróćmy się do stomatologa. Szkliwo to podstawowa bariera ochronna dla naszych zębów, a z tej lepiej nie rezygnować.