Instytucje służby zdrowia niewystarczająco dbają o pacjenta leczonego antybiotykami. Większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w kontrolowanych podmiotach przepisywała antybiotyki bez wykonania odpowiednich badań mikrobiologicznych. Leczono nimi także zakażenia, których obraz kliniczny wskazywał, że mogą być spowodowane wirusami. Jednocześnie w szpitalach przybywa pacjentów zakażonych lekoopornymi szczepami bakterii - napisano w raporcie NIK.
Jednym z największych zagrożeń zdrowia publicznego jest pojawianie i rozprzestrzenianie się opornych na antybiotyki szczepów bakterii chorobotwórczych. Są one przyczyną wysokiej śmiertelności i dużej liczby powikłań.
Według informacji NFZ uzyskanych w czasie kontroli, spośród ponad 20,7 tys. pacjentów hospitalizowanych w latach 2016 - 2018 (I półrocze) z powodu zakażenia bakteriami lekoopornymi zmarło 3,6 tys. pacjentów, tj. 17,4 proc., podczas gdy w przypadku pacjentów pozostałych wskaźnik ten wynosi 1,9 proc. Z porównania tych wskaźników wynika, że prawdopodobieństwo zgonu pacjenta zakażonego w szpitalu bakterią lekooporną jest 8-krotnie wyższe niż w przypadku pacjenta niezakażonego.
Liczbę wieloopornych zakażeń w Polsce szacuje się od ok. 300 tys. do ok. 500 tys. Roczne koszty bezpośrednie ponoszone przez świadczeniodawców, w związku z przedłużeniem hospitalizacji z powodu zakażeń, szacuje się na ok. 800 mln zł - wynika z raportu.
Jak ocenia Izba, do tej pory kolejni ministrowie nie podejmowali odpowiednich działań, aby zapewnić bezpieczeństwo przy stosowaniu terapii antybiotykowej.
Nie wyznaczono jednostki pełniącej rolę krajowego centrum kontroli zakażeń, lekooporności i konsumpcji antybiotyków, do czego Rząd RP zobowiązał się wobec Unii Europejskiej 13 lat temu.
Do tej pory nawet nie powstał system monitorowania zużycia antybiotyków. Mimo funkcjonowania Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków resort nie dysponuje analizami dotyczącymi jego skuteczności. Nie zobowiązał także Narodowego Instytutu Leków do prowadzenia odrębnej rejestracji badań dotyczących oporności u wybranych gatunków bakterii chorobotwórczych, mimo że wydatki na wykonanie tych badań stanowiły większość wydatków przeznaczonych na wykonanie programu - podaje NIK.
NIK wskazuje pilną potrzebę wdrożenia działań w celu poprawy bezpieczeństwa pacjentów na poziomie zarówno centralnym, jak i poszczególnych podmiotów świadczących usługi lecznicze.
Z raportu wynika, że szpitale nie przestrzegają przepisów o zwalczaniu zakażeń. Ponad połowa skontrolowanych placówek nie przestrzegała przepisów ustawy.
W badaniu ankietowym przeprowadzonym przez kontrolerów 11,23 proc. szpitali przyznało, że w ogóle nie wdrożyło Szpitalnej Polityki Antybiotykowej. Natomiast prawie 30 proc. szpitali przyznało, że wprowadziło ją w niepełnym zakresie - podaje raport.
NIK w trakcie kontroli skierowała zapytanie do 800 szpitali w Polsce, z czego 633 (ok. 70 proc.) udzieliło informacji.