Dyrektor Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA doktor nauk medycznych Marcin Maruszewski podkreślił, że dzięki pozyskanemu dofinansowaniu udało się zarówno wyremontować jak i powiększyć bazę łóżkową kliniki.
– Dzięki temu wychodzimy naprzeciw staraniom naszego szpitala, czyli poprawie: jakości, dostępności i kompleksowości świadczeń na rzecz najbardziej zagrożonych i najbardziej potrzebnych pacjentów w naszym szpitalu, czyli pacjentów i pacjentek kliniki ginekologii i położnictwa na najwyższym trzecim stopniu referencyjności – powiedział szef CSK MSWiA. Dodał, że chodzi o ciąże najbardziej zagrożone.
Remont Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej CSK MSWiA kosztował 5,2 miliona złotych z czego 3,44 miliona to dofinansowanie Unii Europejskiej, zaś 1,76 miliona to środki własne szpitala.
Wyremontowana klinika została wyposażona w sprzęt za kwotę 1,8 miliona złotych (1,4 miliona złotych to dofinansowanie UE, zaś 0,4 miliona – wkład własny szpitala). Zakupiono między innymi nowe aparaty USG, respiratory, lampy do fototerapii dla noworodków i laparoskop. Do placówki trafiły także cztery nowe inkubatory, co zwiększyło ich stan o połowę. Wymienione zostały również łóżka i inne elementy wyposażenia sal.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński otwierając klinikę, zaznaczył, że Centralny Szpital Kliniczny MSWiA po raz kolejny wychodzi do wszystkich mieszkańców Warszawy i województwa mazowieckiego. Dodał, że biorąc pod uwagę osiągnięcia naukowe i lekarskie placówki jest przekonany, że "niejedna przyszła mama, której ciąża będzie zagrożona będzie robiła wiele, aby tu się znaleźć". – Taką deklarację wszystkim chciałbym złożyć, że ten szpital będzie otwarty dla wszystkich – zapewnił Brudziński.
Szef MSWiA podziękował i pogratulował między innymi dyrekcji Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA oraz Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej. – To wasze umiejętności, wasza wiedza, wasze zaangażowanie, wasze serca są najlepsza z możliwych wizytówek. I za te wiedzę, za te kompetencje, za ten ciągły pęd i trend do jeszcze wyższych kwalifikacji, do jeszcze lepszej pracy, a właściwie służby na rzecz naszych małych pacjentów są najlepszym dowodem na to, że każda złotówka zainwestowana z naszego budżetu w służbę zdrowia, w ten szpital to jest złotówka bardzo dobrze wydana – ocenił minister.
W ubiegłym roku w całej klinice przebywało około 3,2 tysiąca pacjentek oraz odebrano ponad tysiąc porodów. Szpital przewiduje, że po remoncie placówka będzie w stanie przyjąć o około 20 proc. porodów więcej.