Niechciane i irytujące zajady (łac. cheilitis angularis) to owrzodzenia występujące w kątach ust. Objawy są chyba znane nam wszystkim – w kącikach lub kąciku tworzą się bolesne nadżerki, skóra może być zaczerwieniona, spękana, opuchnięta, łuszczy się, swędzi i piecze, mamy problem z otworzeniem ust, a co za tym idzie z jedzeniem, czasem występuje również nieprzyjemny posmak. Ledwo zmiana zaczyna się goić, a znów pęka, częstokroć powodując krwawienie i powstawanie bolesnych pęcherzy. Czasem zmiany te mogą być mylone z opryszczką lub liszajem płaskim, które dają podobne objawy. Czy są jakieś metody radzenia sobie z zajadami?

Reklama

Nie oblizuj ust!

Zajady zazwyczaj nie są groźne, ale nie licząc problemu natury estetycznej, mogą prowadzić do znacznego dyskomfortu i być sygnałem pewnych nieprawidłowości lub schorzeń zdrowotnych. Często sami pomagamy w ich rozwoju swoimi złymi nawykami.

- Starajmy się nie oblizywać ust. Ciepło i wilgoć utrzymywana w kącikach ust tworzą doskonałe warunki do rozwoju grzybów, które mogą spowodować zakażenie. Gdy ślina gromadzi się w kącikach ust i wysycha, mają one większą podatność na pękanie. Oblizując usta, gdy chcemy nawilżyć przesuszony naskórek zaostrzamy problem i możemy doprowadzić do stanu zapalnego, a dokładnie zapalenia kątów ust, potocznie zwanego zajadami – mówi dr Joanna Oleksiak, stomatolog z kliniki Stankowscy & Białach Stomatologia w Poznaniu.

Reklama

Z tym problemem nie musimy natychmiast udawać się do stomatologa, ponieważ istnieje wiele domowych metod radzenia sobie z zajadami, które mogą zdać egzamin. Jedną z nich jest miód, którego wystarczy nałożyć odrobinę w kąciki ust. Miód działa bakteriobójczo, przeciwzapalnie, dodatkowo nawilży i uspokoi spękaną śluzówkę. Pomocne będą również sok z aloesu i plasterki świeżego ogórka, których właściwości kojące złagodzą pieczenie i podrażnienie skóry. Nie powinniśmy również zapominać o piciu dużej ilości wody – odwodnienie może pomóc w rozwoju infekcji.

Możemy również wspomóc się masłem kakaowym lub wazeliną kosmetyczną, które dobrze nawilżają naskórek, przynoszą ulgę spierzchniętym ustom i tworzą warstwę ochronną przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Smarujmy nimi usta z dużym naciskiem na kąciki, szczególnie przed wyjściem na zewnątrz w okresie jesienno-zimowym. Chłodny wiatr wzmaga suchość naskórka i będzie dodatkowym czynnikiem ryzyka schorzenia.

Praktykuj dobrą higienę jamy ustnej

Jeśli problem pękających kącików ust nadal nam doskwiera, zapytajmy o poradę dentysty.Nieodpowiednia higiena jamy ustnej oraz problemy stomatologiczne również zwiększają ryzyko powstania owrzodzeń.

– Jeśli chodzi o zapalenie kącików ust spowodowane przez drożdżaki Candida Albicans lub szczepy bakterii, dodatkowymi czynnikami ryzyka rozwoju schorzenia mogą być: źle dopasowane protezy dentystyczne, ostre krawędzie wypełnień zębowych oraz aparaty ortodontyczne, które mogą podrażniać błony śluzowe, a także wady zgryzu. Jeśli nie występuje żaden z tych czynników, zwróćmy uwagę na pastę do zębów, której używamy, być może powodem zaczerwienionych kącików ust jest uczulenie na jeden z jej składników. Pewną grupę osób uczulać w paście może fluor, konserwanty, substancje smakowe, dodatki zapachowe oraz barwniki. Alergizuje m.in. kokamidopropylobetaina (CAPB), laurylosiarczan sodu (SLS), olejki eteryczne np. mięty pieprzowej, drzewa herbacianego czy glikol propylenowy. Wtedy metodą prób i błędów szukajmy pasty, która nie będzie powodowała takich objawów – doradza stomatolog.

Sygnał choroby

Reklama

Zapalenie kątów ust może również wystąpić przy chorobach takich jak niedokrwistość, zespół Downa, nowotwory (krwi, nerek, wątroby, płuc i trzustki) czy kiła wrodzona. Owrzodzenia są częstą przypadłością u chorych z obniżoną odpornością np. przy wirusie HIV i AIDS, palaczy, a nawet cukrzyków – wysoki poziom glukozy we krwi to idealne środowisko dla rozwoju zakażeń bakteryjnych i grzybiczych.

Jak wyleczyć?

- Czasami przyczyna zajadów jest prozaiczna – dieta. Winne są niedobory minerałów czy witamin, przede wszystkim cynku, żelaza i witaminy B2. Zacznijmy więc od zmiany swoich nawyków żywieniowych – wyjaśnia dr Oleksiak.

Możemy suplementować te składniki lub przyjmować je w postaci naturalnej. Żelazo znajdziemy m.in. w szpinaku, soczewicy, melasie, baraninie i wołowinie. W cynk obfitują m.in. zielona fasolka i szparagi, zaś witaminę B2 zawierają np. sery, wołowina, jagnięcina oraz tłuste ryby takie jak makrela czy tuńczyk. Istotny jest również zdrowy tryb życia, który wspomaga odporność, choćby aktywność fizyczna. Starajmy się wykluczyć wszelkie czynniki ryzyka. Aby pozbyć się zajadów, należy dbać, by skóra w tym obszarze była sucha. Można zastosować leki przeciwgrzybiczne miejscowo lub doustnie np. nystatynę czy ketonazol lub leki antybakteryjne. Profilaktyka jest jednak najlepszą receptą na uniknięcie dokuczliwych zajadów.