Bezdech senny związany jest ze spadkiem zdolności poznawczych. Osoby, które chrapią, narzekają na zmęczenie, senność i kłopoty z pamięcią w ciągu dnia. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda zwracają uwagę na jeszcze jeden niepokojący aspekt: zaburzenia snu są jednym z objawów demencji i choroby Alzheimera – zwiastują ryzyko rozwoju tych chorób. Tak wynika z obserwacji ponad 1,7 tys. osób.

Reklama

Brak odpowiedniego odpoczynku nocnego zwiększa bowiem poziom beta-amyloid – białka, które niszczy neurony w mózgu. Doświadczają tego osoby, które cierpią na bezdech senny, czyli przerwy w oddychaniu powtarzające się wielokrotnie w trakcie nocy.

Co istotne, na rozwój choroby Alzheimera narażone są osoby, które chrapią często, a nie te, którym zdarza się to sporadycznie. To cenna informacja, którą warto wykorzystać w profilaktyce demencji. Uczeni przekonują, że poprawa jakości snu mogłaby skutecznie zredukować ryzyko uszkodzeń w mózgu.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie „Annals of the American Thoracic Society”.