Rzecznik podała, że nową wycenę taryf dla procedur kardiologii inwazyjnej przeprowadziła Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). Przeanalizowano dane dotyczące kosztów tych procedur uzyskane z 24 ośrodków (które wyraziły zgodę na ich udostępnienie Agencji). Obejmują one 63,5 tys. przypadków leczenia chorych wymagających zastosowania procedur z zakresu kardiologii inwazyjnej.

Reklama

AOTMiT w oparciu o te wyliczenia jednodniową hospitalizację w oddziale kardiologicznym wyceniła na 420 zł, a na oddziale intensywnej terapii kardiologicznej na 689 zł. Koszt jednej godziny pracy pracowni hemodynamicznej ustalono na 503 zł. Do tego doliczane są jeszcze kwoty związane z koniecznością utrzymywania całodobowej gotowości świadczeniodawcy.

Przewodniczący Asocjacji Interwencji Sercowo-Naczyniowych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego dr hab. Jacek Legutko uważa, że obniżenie taryf dla procedur kardiologii inwazyjnej odbiega od rzeczywistych kosztów ich wykonania. Jego zdaniem może to - zagrozić stabilności funkcjonowania wysokospecjalistycznej opieki kardiologicznej nad pacjentami ze schorzeniami układu sercowo-naczyniowego i w krótkim czasie skutkować ponownym zwiększeniem śmiertelności z powodu chorób układu krążenia.

Z danych przedstawionych przez specjalistę wynika, że śmiertelność szpitalna w zawale serca dla chorych leczonych interwencyjnie jest obecnie trzykrotnie mniejsza niż dla chorych leczonych zachowawczo. - Potwierdza to słuszność obranego przed laty kierunku rozwoju polityki zdrowotnej, zakładającego upowszechnienie najbardziej skutecznych metod leczenia ostrych zespołów wieńcowych dla wszystkich mieszkańców naszego kraju - podkreślił dr hab. Legutko.

Leczenie interwencyjne w zawale serca polega na natychmiastowym wykonaniu zabiegu udrożnienia tętnic wieńcowych i wstawieniu stentów zapobiegających ponownemu zwężeniu niedrożnego naczynia doprowadzającego krew do mięśnia sercowego. W Polsce zbudowano sieć ponad 150 ośrodków kardiologii inwazyjnej pełniących całodobowe dyżury hemodynamiczne dla pacjentów z ostrymi zespołami wieńcowymi.

Dr hab. Legutko powołał się na dane raportu konsorcjum EuroDRG, z którego wynika, że w Polsce jest najniższe w Unii Europejskiej finansowanie leczenia ostrego zawału serca. W naszym kraju średni koszt takiej terapii w przeliczeniu na jednego pacjenta wynosi 2 395 euro, podczas gdy w Estonii 5 752 euro, natomiast w Austrii - 12 559 euro.

Milena Kruszewska podkreśliła, że wyliczenia AOTMiT wciąż są analizowane i skierowano je do konsultacji dla wypracowania optymalnego modelu finansowania opieki kardiologicznej, w tym szczególnie z zakresu kardiologii inwazyjnej.

Reklama

- Działania te mają zapewnić właściwą alokację środków publicznych przeznaczonych na opiekę medyczną, proporcjonalnie do skali i istotności potrzeb zdrowotnych – dodała rzecznik prasowa Ministerstwa Zdrowia.

W komunikacie o nowych taryfach w kardiologii inwazyjnej, zamieszczonym w środę na stronie internetowej resortu zdrowia, wyjaśniono, że wycenę świadczeń oparto na analizie kosztów ponad 90 proc. wszystkich procedur w danej grupie. - Można zatem uznać, że wyceny dokonano dla najczęściej realizowanych ścieżek terapeutycznych – napisano.

MZ zapowiedziało przy tym zwiększenie wycen dla świadczeń opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień, opieki paliatywnej i hospicyjnej oraz pielęgniarskiej opieki długoterminowej domowej. Na wzrost tych wycen Narodowy Fundusz będzie musiał przeznaczyć dodatkowo 825 mln zł rocznie.

Ministerstwo planuje też weryfikację taryf kolejnych świadczeń, które mogą być niedoszacowane, jak leczenie zachowawcze kardiologiczne, świadczenia opiekuńczo-lecznicze dla pacjentów wentylowanych mechanicznie, świadczenia z zakresu leczenia urazów wielonarządowych, a także świadczenia pediatryczne (w tym z zakresu stomatologii dziecięcej).