Mężczyzna miał wypadek w trakcie pracy przy gilotynie do cięcia blachy. Maszyna obcięła mu obie dłonie. Lekarzom udało się je uratować. Na następny dzień po operacji pan Sylwester mógł lekko poruszać palcami. - Po zabiegu czuję się dobrze. Na drugi dzień już ruszałem palcami. Chcę podziękować wszystkim lekarzom i pracownikom szpitala, którzy się mną zajęli i się mną opiekują - mówił 24-latek.

Reklama

Doktor Anna Chrapusta - ordynator Oddziału Chirurgii Plastycznej i Rekonstrukcyjnej - zaznaczała, że pacjenta za pół roku czeka długa rehabilitacja i dopiero po niej będzie można stwierdzić, czy operacja i zabiegi przyniosły rezultat w postaci przywrócenia czucia i pełnej swobody ruchów. Zabieg przyszycia dwóch dłoni trwał 10 godzin.

Na raz 24-latka operowały dwa zespoły chirurgów. Lekarze mieli mało czasu, ponieważ pan Sylwester był przewożony karetką z województwa łódzkiego.

Pogoda uniemożliwiła szybki transport śmigłowcem.