Dla Europejczyków komary są tylko irytujące, ale dla ludzi w cieplejszym klimacie są groźne, bo roznoszą śmiertelne choroby. Jedną z metod walki jest zastawianie specjalnych pułapek, które wabią samice - tę bardziej niebezpieczną płeć. Ale eksperci z Uniwersytetu Jamesa Cooka skonstruowali urządzenia, które wabią samce, by lepiej kontrolować rozmnażanie się tych owadów. Są to pułapki akustyczne. Dla samców z gatunku Aedes aegypti, roznoszącego żółtą febrę czy dengę, jest to odgłos miłości, imituje bowiem dźwięk produkowany przez skrzydła samic. Samce nie mogą mu się oprzeć i wpadają w pułapkę. Naukowcy uważają, że dzięki tej prostej metodzie można tanio zmniejszać populacje komarów.
Publikację zamieszcza Gazeta Entomologii Medycznej "Journal of Medical Entomology".