Porozumienie Zielonogórskie przyjęło propozycję i pięciu negocjatorów przybyło do siedziby resortu zdrowia, wśród nich prezes PZ - Jacek Krajewski oraz członek zarządu - Marek Twardowski.
Negocjatorzy ze strony lekarzy przed wejściem do gmachu ministerstwa nie chcieli dłużej rozmawiać z dziennikarzami, powiedzieli jedynie, że chcą porozumienia i mają "koncyliacyjne nastawienie".
CZYTAJ TAKŻE: Zych: Uchyliłem drzwi do spotkania Arłukowicza z lekarzami>>>
Wcześniej, w rozmowach z IAR oraz specjalnym komunikacie, pozytywnie ocenili inicjatywę ministra. Zastrzegli przy tym, że do czasu osiągnięcia porozumienia, gabinety lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, którzy nie podpisali z NFZ umów na 2015 rok, pozostaną zamknięte.
Według wczorajszych informacji ministerstwa zdrowia, zamknięte są gabinety około 15 procent lekarzy rodzinnych, zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim. Najgorsza sytuacja jest w 23 powiatach pięciu województw: lubuskiego, opolskiego, podkarpackiego, lubelskiego i podlaskiego.
Spór resortu zdrowia z Porozumieniem Zielonogórskim dotyczy między innymi nowych obowiązków lekarzy rodzinnych, związanych z wejściem w życie pakietów onkologicznego i kolejkowego oraz sposobu finansowania podstawowej opieki zdrowotnej. Medyków z Porozumienia Zielonogórskiego poparł wczoraj Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, który nie wyklucza akcji protestacyjnej.