Na gorączkę krwotoczną zachorowało w sumie 5864 mieszkańców tej części kontynentu. W Gwinei, gdzie epidemia zaczęła się w ubiegłym roku, wirusem ebola zaraziło się ponad tysiąc osób, z czego zmarło 632. Najpoważniejsza sytuacja panuje w Liberii, tam spośród ponad 3 tysięcy chorych zmarło ponad półtora tysiąca. W Nigerii odnotowano 8 śmiertelnych ofiar wirusa, w Senegalu jednego zarażonego udało się wyleczyć.
Gorączka krwotoczna dotyka też personel medyczny, pracujący na terenach epidemii w bardzo trudnych warunkach. Ebolą zaraziło się tam w sumie 348 lekarzy i pielęgniarek, 186 z nich zmarło.
Osobne ognisko Eboli jest w Demokratycznej Republice Konga. Z 71 chorych na gorączkę krwotoczną zmarło tam 40 osób.