Po Gwinei, Liberii i Sierra Leone, Nigeria jest czwartym krajem zachodniej Afryki, w którym odnotowano przypadki wirusowej choroby Ebola. Rząd poinformował dziś o dziesięciu chorych, z których dwoje zmarło. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia w Genewie zwołała na dziś specjalny szczyt. Eksperci mają się zastanowić, komu i w jakich warunkach podać lek, jeśli jego skutki uboczne nie są znane i nie był on naukowo testowany na ludziach. - Wiemy jednocześnie, że epidemię powstrzymają środki zdrowia publicznego: przerwanie łańcucha zakażeń, śledzenie kontaktów, opieka medyczna nad chorymi - tłumaczył w BBC Keiji Fukuda z WHO. Zdaniem obserwatorów, leczenie eksperymentalne może wiązać się z problemami etycznymi: nieużywanie leku może wywołać oskarżenia o zaniedbanie, z kolei stosowanie nietestowanych środków może zostać uznane za groźne eksperymenty na ludziach.
Nigeria notuje kolejne przypadki zakażeń wirusem Ebola - podało tamtejsze Ministerstwo Zdrowia. Tymczasem światowi eksperci zastanawiają się, czy chorym podawać eksperymentalne leki.
Reklama
Reklama
Reklama