Każdy chętny może za jego pośrednictwem uzyskać dostęp do informacji, gdzie, kiedy i za ile był leczony od 2008 r., a także jakie refundowane leki lub sprzęt medyczny wykupił. ZIP poświadcza również, czy pacjent jest ubezpieczony i ma prawo korzystać ze służby zdrowia. To informacje, które teoretycznie mają służyć samym pacjentom. Jednak każdy, kto odkryje nieprawidłowości, może je zgłosić do funduszu.
I tak się stało. ZIP działa już rok i przez ten czas użytkownicy wysłali 1,5 tys. zgłoszeń o wykrytych przez siebie nieprawidłowościach. Urząd stwierdził, że błędy, które wykryli pacjenci, kosztowały fundusz ponad 800 tys. zł. Część dotyczyła recept, których dany chory nie otrzymał, ale i porad lekarskich czy zabiegów, które w rzeczywistości się nie odbyły, ale lekarze pobrali za nie pieniądze od NFZ.
Konto można sobie założyć na dwa sposoby. Niestety oba wymagają osobistej wizyty w urzędzie. Wystarczy pojawić się w oddziale funduszu lub jego centrali z dowodem osobistym lub paszportem i podpisać wniosek o korzystanie z systemu ZIP. W zamian dostaniemy od urzędnika kopertę z hasłem i loginem do konta. Można także zarejestrować się samodzielnie na stronie ZIP.nfz.gov.pl, jednak po login oraz hasło i tak trzeba się wybrać do wskazanego oddziału NFZ. Dzień po rejestracji system udostępni informacje o leczeniu.
Hasło, które wydaje urzędnik w oddziale, jest jednorazowe. Po zalogowaniu system prosi o jego zmianę. Następnie należy przejść do ustawień systemowych i podać swój adres e-mail. Dzięki temu będzie można odzyskać hasło, jeżeli ktoś je zapomni.
Po zalogowaniu można kliknąć w zakładkę „prawo do świadczeń” i przejrzeć informacje na swój temat. Do konta można się dostać za pośrednictwem dowolnego urządzenia z dostępem do sieci.
Do tej pory do systemu zalogowało się 900 tys. osób, choć hasło i login pobrało 1,1 mln pacjentów. Najwięcej zarejestrowanych użytkowników jest na Śląsku (123 tys.), Mazowszu (99 tys.) i w Wielkopolsce (88 tys.).