Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki powiedział IAR, że resort czeka na ostatnie opinie Agencji Oceny Technologii Medycznych w sprawie tych leków. Wyjaśnił, że refundowanych będzie kilkanaście najczęściej stosowanych preparatów w terapii przed zabiegiem in vitro. Dzięki temu koszty leczenia, które wahają się obecnie do 3 do 8 tysięcy złotych będą znaczenie niższe. Dopłata pacjentów nie przekroczy kilkuset złotych. - To i tak dużo, ale znacznie mniej niż dzisiaj - dodał Radziewicz-Winnicki. Szacowany koszt dla budżetu refundacji tych leków to 100 milionów złotych rocznie.
Od lipca ubiegłego roku do rządowego programu leczenia niepłodności zgłosiło się ponad 10 tysięcy par. O refundację zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego mogą ubiegać się te pary, u których stwierdzono bezwzględną przyczynę niepłodności lub udokumentowano roczne, nieskuteczne leczenie niepłodności. Kwalifikowane mogą być kobiety do 40. roku życia. W ciągu 3 lat z takiego leczenia będzie mogło skorzystać 15 tysięcy par.