W badaniu brało udział dziewięć starszych osób po udarach. Przeszczepiono im embrionalne komórki macierzyste, po czym u pięciorga odnotowano pewną poprawę.
- Wcześniej nawet nie mogłem otworzyć i zamknąć dłoni. Teraz mogę chwytać różne przedmioty. Ręka jest ciągle słaba, ale jest znacznie lepiej niż było - powiedział BBC jeden z pacjentów. Są to pierwsze takie próby, i nie jest nawet pewne, czy poprawa była wynikiem przeszczepu; w tym eksperymencie lekarze chcieli jedynie wykazać, że przeszczep komórek macierzystych jest bezpieczny, tłumaczy współautor badań profesor Keith Muir i dodaje, że wyniki, choć wstępne, są obiecujące.
- Te komórki już wcześniej w laboratorium przekształcały się w komórki mózgu - podkreśla naukowiec. Zdaniem ekspertów komórki macierzyste mogą w przyszłości pomóc w leczeniu nie tylko skutków udarów, ale także choroby Parkinsona, Alzheimera, urazów kręgosłupa czy ślepoty. Sceptycy mówią jednak, że w wielu przypadkach przeszczepiane komórki macierzyste pochodzą z ludzkich embrionów i że takie eksperymenty są nieetyczne.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>