Badanie, którego wyniki opublikowało czasopismo „PLoS ONE”, przeprowadzili duńscy naukowcy z Cancer Society. Uwzględnili w nim dane ponad 50 tysięcy osób.
Jak się okazuje, jest związek pomiędzy życiem w sąsiedztwie hałaśliwej ulicy a ryzykiem ataku serca. Zagrożenie zawałem u osób mieszkających przy ruchliwej ulicy wzrasta o 12 procent w porównaniu z osobami mieszkającymi w cichej okolicy. Ryzyko wzrastało wraz z wyższą intensywnością hałasu.
Według naukowców osoby mieszkające przy głośnej ulicy są bardziej zagrożone atakiem serca z powodu stresu oraz zaburzeń snu (prowadzących do chorób sercowo-naczyniowych) – czytamy w „Daily Mail”, omawiającym wyniki badań.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>