To historia jak z filmu o przygodach, które mógł przeżywać Indiana Jones. Brytyjska biolog dr Francoise Barbira Freedman jako pierwsza przedstawicielka zachodniej cywilizacji otrzymała od Indian z peruwiańskiego plemienia Keshwa Lamas pozwolenie na zamieszkanie w ich wiosce. I tam odkryła cudowny lek na ból - donosi brytyjski dziennik "Daily Telegraph".

Reklama

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>

Dr Freedman zauważyła, że Indianie do uśmierzania bólu wykorzystują roślinę z rodziny astrowatych o łacińskiej nazwie Acmella oleracea. Jej znieczulające działanie utrzymywało się przez kilka godzin. Uczona postanowiła więc wprowadzić ją do zachodniej medycyny.

Jak się okazało, była to dobra decyzja. Z ekstraktu z acmelli można produkować żel przeciwbólowy, często skuteczniejszy niż tradycyjne środki przeciwbólowe.

Co najważniejsze, stosowanie tego żelu nie niesie za sobą żadnych skutków ubocznych, można go więc wykorzystywać na przykład do smarowania dziąseł ząbkującym niemowlętom.

Żel pojawi się w aptekach najwcześniej na początku 2014 roku. Będzie przeznaczony do miejscowych znieczuleń, jednak – jak podkreśla dr Freedman – trwają już prace nad wyprodukowaniem z ekstraktu z rośliny Acmella oleracea również innych środków przeciwbólowych, na przykład w postaci tabletek.

Trwa ładowanie wpisu