Przekonywali o tym we wtorek w Warszawie podczas konferencji prasowej, na której zainaugurowano drugą edycję ogólnopolskiego programu edukacyjnego "Droga Do Siebie". W tym roku jest on poświęcony szczególnie chorobie afektywnej dwubiegunowej (ChAD).

Reklama

W ramach programu 16 organizacji pozarządowych, które działają na rzecz osób chorych psychicznie w całej Polsce, zorganizuje cykl warsztatów dla rodzin i pacjentów oraz dla terapeutów. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie internetowej programu (www.drogadosiebie.pl).

"Trzeba podkreślać, że rodzice nie są odpowiedzialni za zachorowania na schizofrenię czy chorobę dwubiegunową, nawet jeśli ich postawy rodzicielskie są niekorzystne" - powiedział prof. Bogdan de Barbaro z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Natomiast, modyfikacja postaw rodziców może w znacznym stopniu przyczynić się do zmniejszenia liczby nawrotów choroby i jej łagodniejszego przebiegu.

Chorobę dwubiegunową charakteryzują naprzemiennie występujące okresy skrajnych wahań nastrojów - manii i depresji, które mogą być przedzielone okresami normalnego funkcjonowania. Schorzenie przebiega w bardzo indywidualny sposób, ale często ma destrukcyjny wpływ na życie chorego. Część chorych przeżywa nasilone epizody manii. Mają wówczas bardzo podwyższony nastrój - wręcz euforyczny, poczucie nieograniczonych możliwości, urojenia wielkościowe.

"Jedna z naszych pacjentek mówiła np., że jest właścicielką całego Internetu, w związku z tym chciała, by zamawiać jej jedzenie przez Internet" - powiedział prof. Łukasz Święcicki z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Chorzy przejawiają też ryzykowne zachowania, mają zmniejszoną potrzebę snu, nie odczuwają zmęczenia; są wówczas bardziej narażeni na wypadki, a nawet zgon.



U pewnej grupy pacjentów objawy manii są słabiej natężone. Jest to tzw. hipomania, która charakteryzuje się zwiększoną energią i aktywnością, dobrym samopoczuciem - psychicznym i fizycznym. Osoby w tym stanie mogą dużo mówić, chętnie nawiązują kontakty, są kreatywne.

Reklama

Choroba przeważnie ujawnia się u osób w wieku 20-30 lat. Jest to najczęstsza choroba psychotyczna. Statystyki podają, że dotyczy ok. 1,5 proc. społeczeństwa, ale - jak ocenił prof. Święcicki - w ostatnim czasie mówi się nawet o 5 proc.

Jak przypomniał, rozwój ChAD jest w ok. 60 proc. uwarunkowany czynnikami genetycznymi, a w 40 proc. - środowiskowymi, do których zalicza się m.in. silnie traumatyczne wydarzenia w życiu.

Jak ocenili eksperci, w terapii pacjentów cierpiących na psychozy nawet najlepsze leki nie dadzą trwałego efektu terapeutycznego, jeśli nie będzie współpracy między nim, jego rodziną a lekarzem.

Takie trójprzymierze jest rodzajem kontraktu, który polega na wspólnym działaniu w celu zminimalizowania skutków choroby dla chorego i jego najbliższych, wyjaśnił prof. de Barbero. Jak zaznaczył, przymierze chorego z lekarzem jest trudne do osiągnięcia, ale gdy się to uda to jest na ogół trwałe i może bardzo poprawiać efekty terapii.

"Kluczowe jest to, by pacjent był przekonany, że w jego interesie jest zażywanie leków nawet, gdy czuje się zdrów, bo redukują one ryzyko nawrotów choroby. Tu ogromnie ważną rolę odgrywa nie tylko porozumienie chorego z terapeutą, ale też postawa najbliższych" - powiedział prof. de Barbaro.

Niestety, rodzina bardzo często wypiera fakt choroby u bliskiej osoby, wstydzi się jej, nie towarzyszy podczas wizyt u lekarza. Jest to w dużym stopniu spowodowane stygmatyzacją chorych psychicznie w społeczeństwie, tłumaczyli specjaliści.

Poza tym, życie z osobą w okresie manii czy hipomanii jest dla rodziny bardzo trudne, bo są to osoby despotyczne, apodyktyczne, nie znoszą sprzeciwu, trwonią pieniądze, nie dbają o hierarchię wydatków.

Warsztaty dla pacjentów i ich najbliższych realizowane ramach programu "Droga Do Siebie" mają m.in. pomóc lepiej zrozumieć osobę chorą i nauczyć efektywnego sposobu komunikacji z nią.

Patronat nad programem objęły: Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, Związek Stowarzyszeń Rodzin i Opiekunów Osób Chorych Psychicznie POL-FAMILIA, Instytut Praw Pacjenta oraz firma AstraZeneca.