W regionie od kilku lat obserwuje się stopniowy wzrost liczby osób chorych na WZW typu C oraz zakażonych bezobjawowo. W okresie od 2007 do 2010 roku wskaźnik zapadalności na WZW typu C w Lubuskiem wzrósł z 2,78 do 13,77, podczas gdy na terenie kraju w analogicznym okresie spadł z 7,2 do 5,09. Wskaźnik zakażeń to stosunek liczby osób z wykrytym HCV na 100 tys. mieszkańców.
Według Marzeny Baranowskiej z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie, trudno jednoznacznie stwierdzić co jest przyczyną wzrostu liczby osób zakażonych HCV ujętych w statystykach. Nie wykluczyła ona, że może chodzić m.in. o lepszą diagnostykę w tym zakresie niż w pozostałych regionach.
"Liczymy, że dzięki programowi jeszcze większa liczba Lubuszan zdecyduje się na wykonanie badań przesiewowych. Szybkie wykrycie wirusa HCV pozwala bowiem na podjęcie leczenia i ograniczenie rozwoju tej groźnej choroby" - powiedziała Baranowska.
Wiele osób zakażonych i chorych nie stwierdza u siebie żadnych niepokojących objawów, wyglądają dobrze i czują się zdrowi (na zapalenie wątroby typu C można chorować wiele lat bezobjawowo).
Czasem pacjenci skarżą się na mało charakterystyczne, niezbyt nasilone objawy, takie jak: osłabienie, bóle mięśni, gorączka, nudności, brak apetytu. W tych przypadkach dopiero wykonanie badań może wykazać obecność wirusa HCV oraz stopień uszkodzenia wątroby.
W Lubuskiem w ramach programu "Stop! HCV" zaproszenia do udziału w szkoleniach otrzymało 10 proc. lekarzy rodzinnych i pięć szpitali. W ramach programu specjaliści odwiedzą także szkoły ponadgimnazjalne.
Oczekiwanym efektem szkoleń jest pogłębienie wiedzy i świadomości na temat profilaktyki zakażeń HCV wśród kadry zarządzającej oraz personelu medycznego i poprawa procedur medycznych w dziedzinie prewencji HCV.
W kraju, w ramach programu, planowane jest przeprowadzenie 15 tys. bezpłatnych testów diagnostycznych, jednak tylko w Warszawie, Bydgoszczy i Wrocławiu. W pozostałych regionach akcja ma skłonić mieszkańców do ich wykonania. Koszt takiego badania to 30 zł.
Jak powiedziała PAP Baranowska, epidemiolodzy starają się by testy na obecność wirusa HCV znalazły się w koszyku usług gwarantowanych w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Obecnie trwają negocjacje w tej sprawie na poziomie ministerialnym.
Hepatitis C Virus (HCV) to nazwa wirusa, który u większości zakażonych wywołuje przewlekłe zapalenie wątroby typu C. Wirus HCV może doprowadzić do marskości wątroby i raka wątroby, a niekiedy nawet do śmierci.
Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że zakażeni HCV stanowią 1,5 proc. ludności Polski, czyli ok. 750 tys. osób. Spośród nich zdiagnozowano dotychczas około 50 tys. osób. Pozostałe 700 tys. ciągle nie jest świadomych zakażenia.
Wirus przenosi się głównie podczas kontaktu krwi własnej z krwią nosiciela, a do zakażeń najczęściej dochodzi podczas zabiegów medycznych.
Obecnie brak jest skutecznej szczepionki przeciwko wirusowi HCV, natomiast wczesne wykrycie i leczenie zakażenia u ok. 70 proc. pacjentów likwiduje zagrożenia wynikające z infekcji HCV.