Co robić? Przede wszystkim zachować spokój. Lunatykują najczęściej dzieci młodsze, w wieku od 4 do 12 lat prawie połowa zalicza co najmniej jeden spacer w czasie snu. Dlatego nie należy się tym przejmować, bo zjawisko to ma związek z rozwojem układu nerwowego. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dziecko spaceruje nocami dość często albo kiedy zauważamy, że może sobie w ten sposób zrobić krzywdę. Niektóre maluchy nie dość, że chodzą, to czasem także zaczynają się bawić swoimi zabawkami, otwierają lodówkę i jedzą to, co w niej znajdą, albo nawet majstrują przy klamce. Bezwzględnie wówczas trzeba zadbać o to, by zamykać wieczorami drzwi na klucz i - jeśli dziecko śpi na łóżku piętrowym - przenieść jego posłanie jak najniżej.

Reklama

Nie wolno również zostawiać na wierzchu żadnych ostrych przedmiotów, bo jeśli lunatykujące dziecko przewróci się z kuchennym nożem w dłoni, może to skończyć się tragicznie.

Skąd się bierze zjawisko wędrówek przez sen? Lunatykowanie, czyli somnambulizm lub sennowłóctwo, może mieć kilka przyczyn. Część naukowców wskazuje na zaburzenia oddychania w czasie snu, które to prowadzą do zwiększonego zakwaszenia krwi, podrywając mózg do pracy i mogą skutkować nocnymi wycieczkami. Amerykańscy uczeni z Washington University School of Medicine twierdzą, że skłonności do lunatykowania są dziedziczne. Ich zdaniem wpływa na nie część chromosomu 20 i już jedna kopia wadliwych genów znacząco podnosi ryzyko tego typu zaburzeń. Więc jeśli któreś z naszych rodziców lub ich rodziców ma lub miało w zwyczaju urządzać sobie nocne wycieczki, może się okazać, że to również i nasz zwyczaj.

Przyjmuje się, że na sennowłóctwo w mniejszym lub większym stopniu cierpi 18 proc. populacji.

O ile lunatykowanie u dzieci traktowane jest jako problem związany z rozwojem, o tyle u dorosłych uważane jest za chorobę, którą należy leczyć. Ponieważ osoby wędrujące przez sen robią to najczęściej w fazie głębokiego snu NREM, jednym ze sposobów radzenia sobie z tą przypadłością jest podawanie leków spłycających sen. Może to jednak prowadzić do problemów z wysypianiem się. Na część dorosłych somnambulików dobrze działają również środki antydepresyjne oraz ćwiczenia technik relaksacyjnych. Lekarze zalecają poza tym odstawienie stymulantów, jak choćby kawa i alkohol oraz - jeśli to możliwe - zamianę pracy na mniej stresującą.

Reklama

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>